Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 14.08.2012

Konieczne są intensywne prace nad polskim prawem

Sprawa Amber Gold pokazała, że nie komisje śledcze, ale działania Sejmu i parlamentu nad poprawą polskiego prawa są potrzebne, by obywatele wiedzieli, jak funkcjonować w państwie - uważają publicyści goszczący w Trójce.
Bogumił ŁozińskiBogumił ŁozińskiPR/Wojciech Adam Jurzyk

Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej zaproponowali powołane komisji śledczej, która by zbadała działania prokuratury i sądów w sprawie Amber Gold.

Bogumił Łoziński ("Gość Niedzielny") chciałby, by komisja powstała, ale nie wierzy, że to się stanie. - Decyzja należy do parlamentu, a koalicja ten pomysł z pewnością zablokuje. W niektórych państwach opozycja ma prawo do powoływania takiej komisji niezależnie od większości i to, według mnie, byłaby sytuacja korzystna w Polsce - powiedział w Trójce.

Zdaniem publicysty należałoby zbadać wpływ polityków Platformy Obywatelskiej na działania sądów i prokuratury w województwie pomorskim. - Mam żal do PO, że nie spełniła wyborczych obietnic i nie przeprowadziła audytu polskiego prawa. Sprawa Amber Gold pokazuje, że sądownictwo i działania prokuratury "leżą" - podkreślił Łoziński w rozmowie z Mają Borkowską.

Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Roman Imielski uważa jednak, że komisja śledcza nie spełniłaby swej roli, a jedynie stała się narzędziem walki politycznej. - Dla mnie natomiast szokujące jest, że w sytuacji, gdy istnieje prawo, które nie pozwalało Marcinowi Plichcie (prezes Amber Gold) na założenie wielu kolejnych spółek, on i tak je zakładał - powiedział. Imielski ma nadzieję, że prokurator generalny i minister sprawiedliwości przedstawią szybko raport wyjaśniający, dlaczego doszło do sytuacji, że prokuratura wnioskowała o więzienie dla Plichty, a sądy pozwalały mu dalej działać.

W dalszej części audycji publicyści mówili o oczekiwaniach wobec wizyty patriarchy Moskwy i całej Rusi Cyryla I w Polsce. Wysłuchaj całej rozmowy!