Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Kamińska 28.01.2013

”Śmierć prezydenta” to film zaangażowany politycznie”

Film przedstawia jedną wersję, której weryfikacja nie jest zakończona. Choćby dlatego, że i w Polsce i w Rosji trwa śledztwo prokuratorskie - mówił w Trójce Łukasz Warzecha.
Grafika promująca film Śmierć prezydentaGrafika promująca film "Śmierć prezydenta"National Geographic

- Film był bardzo mocno zaangażowany politycznie – mówił Łukasz Warzecha ("Fakt") o wyprodukowanym przez National Geographic filmie ”Śmierć prezydenta”. Dodał, że sposób przedstawienia jest techniczny, ale zakłada tylko jedną wersję, w dodatku do końca nie sprawdzoną. Zaznacza, że trwa śledztwo i z tego powodu rekonstruowanie w tej chwili przyczyn katastrofy było ryzykowne. Warzecha zauważa poza tym, że w filmie nie ma pewnych istotnych faktów, na przykład przedstawianego przez Jerzego Millera przebiegu wypadków na wieży kontrolnej, z telefonami z Moskwy, z nerwowym wahaniem, czy samolot sprowadzać, czy nie. Publicysta dodał, że mówiono o tym oficjalnie i jest to część polskiego stanowiska. Tego w jego opinii zabrakło.

Wiesław Dębski ("Wirtualna Polska") polecał film National Geographic polskim widzom. Stwierdził, że wyprodukowali go ludzie nieuwikłani w polskie spory. Uważa, że film przedstawiał sprawę technicznie i przedstawiał przebieg wypadków według dotychczasowych ustaleń specjalistów.

Łukasz Warzecha ("Fakt") ocenił że film ”Anatomia upadku” Anity Gargas jest poważną polemiką wobec filmu pokazanego przez National Geographic. Chciałby zobaczyć oba filmy w TVP i dyskusję po emisji. Uważa, że powinny w niej uczestniczyć osoby zaangażowane w tę sprawę, z przeciwstawnymi punktami widzenia, a nie publicyści. – Może Jerzy Miller, Andrzej Seremet, i Antoni Macierewicz? – zastanawiał się Warzecha – Bez publicystów broń Boże. Wtedy dojdzie do mordobicia i do niczego więcej – zgodził się Wiesław Dębski, zastrzegając jednak, że nie chciałby, aby w debacie brał udział Antoni Macierewicz.

Warzecha polemizował, że Macierewicz jest szefem zespołu parlamentarnego ds. śledztwa smoleńskiego i ma dużą wiedzę na temat rezultatów alternatywnych dociekań na temat katastrofy. – Były próby, podejmowane przez polityków PO, żeby wykluczyć posła Macierewicza z różnych gremiów, bo co jest zadżumiony, naznaczony? – pytał Łukasz Warzecha. Wiesław Dębski kontrargumentował, że Macierewicz ma z góry założoną tezę i odrzuca wszystko, co się z nią nie zgadza. I dodał, że w dyskusji powinny brać udział osoby otwarte na wymianę argumentów.

Nie zgodził się z nim Łukasz Warzecha. – Równie dobrze można powiedzieć, że Jerzy Miller miał z góry założoną tezę, że na pewno nie było wybuchu na pokładzie i wszystkie badania i konkluzje są podporządkowane tej tezie. Niech widzowie osądzą. Antoni Macierewicz jest twarzą tego alternatywnego dochodzenia do przyczyn i niech się pokaże. Jeśli się pokaże źle, to jego problem i strata – powiedział publicysta.

Gośćmi ”Komentatorów” byli Wiesław Dębski (Wirtualna Polska) i Łukasz Warzecha (Fakt)

Rozmawiał Krystian Hanke

agkm