Premier Donald Tusk zapowiadał, że latem dojdzie do rekonstrukcji rządu. Lato jeszcze nie nadeszło, a stanowiska straciło dwóch ministrów - z rządem pożegnali się szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski oraz minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Homo Homini dla "Rzeczpospolitej" spytał, którzy ministrowie w pierwszej kolejności powinni otrzymać dymisję. Najwięcej (21 proc.) głosów uzyskała minister sportu Joanna Mucha. Drugie miejsce zajął minister transportu Sławomir Nowak (15 proc.). Na podium zmieścił się także minister zdrowia Bartosz Arłukowicz (11 proc.).
Łukasz Warzecha mówił w "Komentatorach", że sondaż "Rzeczpospolitej" nie przyniósł zaskakujących rezultatów. - Mucha, Nowak, Arłukowicz - ta grupa jest stała. Te nazwiska bardzo często się w podobnych sondażach powtarzają. Ja bym znalazł dużo powodów do odwołania każdej z tej osób. Dla mnie dwie osoby, które powinny ze względów merytorycznych najszybciej stracić stanowiska to Bartosz Arłukowicz i Krystyna Szumilas - zaznaczył Warzecha.
- Każda z tych osób pojawiła się w sondażu z innych powodów - mówił w Trójce Cezary Łazarewicz z tygodnika "Wprost". - Pani minister Mucha z powodu totalnej ignorancji. Sławomir Nowak, ponieważ wszyscy mamy takie poczucie, że drogi są w nie najlepszej kondycji. Nowak zachowuje się tak jakby nie był ministrem a królem. Co do Bartosza Arłukowicza, to wszyscy ministrowie zdrowia zawsze tracą, bo to jest najtrudniejszy resort - podkreślił Łazarewicz.
Rozmawiał Krystian Hanke.