Polski dyplomata zwrócił uwagę, że pomnik poświęcony zamordowanym Polakom został usunięty z cmentarza, na którym spoczywa ponad 45 tysięcy ofiar stalinowskich represji. - Przypuszczam, że pomnik został usunięty tak, jak w czasach stalinowskich, pod osłoną nocy - powiedział ambasador Krzysztof Krajewski.
Dyplomata podkreślił, że w Polsce nikt nie usuwa pomników żołnierzy rosyjskich, ani sowieckich, które znajdują się na miejscach pochówku. - Haniebne jest, że giną w nieznanych okolicznościach miejsca upamiętniające ofiary wywózek na Sybir, ofiary represji politycznych właśnie z cmentarzy. Nikt w Polsce, podkreślę - nikt w Polsce ze względu na naszą kulturę i szacunek dla zmarłych nie usuwa żadnych pomników i miejsc pochówku z cmentarzy - dodał ambasador Krzysztof Krajewski.
Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę w wielu regionach Rosji w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęły z przestrzeni publicznej pomniki i tablice upamiętniające Polaków - ofiary stalinowskich mordów.
IAR/dad