Logo Polskiego Radia
Trójka
Agnieszka Szałowska 16.05.2011

Enfant terrible francuskiej sceny politycznej

Francja i świat międzynarodowych finansów do tej pory nie mogą otrząsnąć się z szoku, który wywołał seksualny skandal z udziałem wpływowego polityka Dominique'a Strauss-Kahna.
Dominique Strauss-Kahn, prezes MFW zatrzymany przez policję. 15 maja 2011, Nowy Jork.Dominique Strauss-Kahn, prezes MFW zatrzymany przez policję. 15 maja 2011, Nowy Jork.fot. PAP/EPA/ANDREW GOMBERT

Całe zdarzenie miało miejsce w luksusowym nowojorskim hotelu. Według słów 32-letniej pokojówki, prezes Międzynarodowego Funduszu Walutowego dopuścił się na niej próby gwałtu.

Komentatorzy podkreślają, że zajście to może negatywnie wpłynąć na walkę z kryzysem w strefie euro. MFW na temat tej sprawy nie chce się wypowiadać.

- Dla tych, którzy interesują się życiem politycznym Francji, to jest wiadomość przytłaczająca – mówi Bartłomiej Zdaniuk z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.

Gość "Trzech stron świata" dodaje, że w kuluarach często mówiło się o słabości prezesa MFW do kobiet.

Dominique Strauss-Kahn to niewątpliwie postać bardzo ciekawa. Bartłomiej Zdaniuk zaznacza, że jest on doskonale wykształconym ekonomistą z bardzo bogatą wiedzą. Ma jednak w sobie, podobnie jak wielu francuskich polityków, coś z enfant terrible i niekoniecznie ma to związek z jego romansami. Francja tego typu kwestie traktuje bowiem liberalnie. – Tam w odróżnieniu od Stanów Zjednoczonych romanse polityków nikomu w szczególny sposób nie przeszkadzają.

Gość Trójki przypomina, że jeden z poprzedników Nicolasa Sarkozy’ego - prezydent Mitterand miał romans i nieślubną córkę, a nikogo to nie szokowało.

Strauss-Kahn w swoim życiorysie posiada również nieprzyjemne incydenty nie związana z kwestiami damsko-męskimi. Był zamieszany w skandale finansowe z łapówkami i szantażami w tle.

Wydarzenia ostatnich dni niewątpliwie ostatecznie zamknęły prezesowi MFW drogę do fotela prezydenckiego. Na tą funkcję był typowany przez media. Potencjał Strauss-Kahna zauważył także Sarkozy i chcąc pozbyć się politycznego konkurenta "wypchnął go" na międzynarodowe stanowisko. Strauss-Kahn jednak doskonale tę posadę wykorzystał. Był cenionym dyrektorem Funduszu Walutowego. Szybko uzyskał status człowieka światowego, posiadającego rozległe kontakty, które mógłby doskonale wykorzystać jako przyszły przywódca kraju.

W sprawach Francji ze względu na funkcję prezesa międzynarodowej instytucji milczał i paradoksalnie dało mu to pewną przewagę.

- Gdyby wybory odbywały się parę dni temu, możemy być pewni, że Strauss-Kahn zdetronizowałby Nicolasa Sarkozy’ego – przekonuje Bartłomiej Zdaniuk.

Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce powyżej.

Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w poniedziałki i środy o 16.45.

(dmc)