Logo Polskiego Radia
Trójka
Ewa Dryhusz 30.04.2012

Zamach na Ukrainie miał przykryć bojkot Euro 2012?

Dr Andrzej Szeptycki z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW : Zamach z jednej strony mógł być działaniem ze strony władz, żeby przykryć już nadchodzące PR-owe fiasko Euro na Ukrainie, sprawę Julii Tymoszenko, czy wreszcie, żeby "przygotować" wybory parlamentarne.
Zamach w DniepropietrowskuZamach w DniepropietrowskuPAP/EPA

Dr Andrzej Szeptycki z Instytutu Stosunków Międzynarodowych UW mówi, że nie można wykluczyć, że zamach odbył się na tle przestępczo-gospodarczym. Gość Trójki zaznacza, że gdyby to był zamach polityczny, to wówczas, można rozważać wiele opcji. - Z jednej strony mogą to być działania ze strony władz, żeby przykryć już nadchodzące PR-owe fiasko Euro na Ukrainie, sprawę Tymoszynko, czy wreszcie, żeby "przygotować" wybory parlamentarne, które są planowane na jesień – mówi. Gość Trójki zaznacza, że Partia Regionów na razie nie wypada rewelacyjnie w sondażach.

PR-owe fiasko Euro na Ukrainie to zapowiadany przez europejskich oficjeli bojkot mistrzostw w tym kraju wobec uwięzienia i złego traktowania byłej premier Julii Tymoszenko. Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Viviane Reding oznajmiła, że nie pojedzie na inaugurację Euro 2012 w proteście przeciwko sytuacji na Ukrainie. Zaapelowała też do Michela Platinigo, by wykorzystał piłkarskie mistrzostwa Europy, organizowane wspólnie przez Polskę i Ukrainę i wywierał presję na władze w Kijowie, domagając się przestrzegania demokratycznych standardów. Unia Europejska uznała, że proces, w którym Julia Tymoszenko została skazana nie był ani uczciwy, ani przejrzysty. Ostatnio wyraziła też zaniepokojenie doniesieniami, że była premier została pobita przez strażników więziennych.

Audycji "Trzy strony świata" można słuchać w każdy poniedziałek i środę o godz. 16.45.

(pg)