Logo Polskiego Radia
IAR
Agnieszka Kamińska 22.12.2014

Ekspert PISM: Łukaszenka prewencyjnie przykręca śrubę, uderza w potencjalnie niebezpieczne miejsca

Aleksander Łukaszenka w obliczu kryzysu wyraźnie zaostrza politykę - tak Anna Maria Dyner komentuje represje białoruskich władz wobec niezależnych portali informacyjnych.
Kolejki przed kantorami na Białorusi w czwartek 19 grudnia. Dolary i euro mają się pojawić na początku tygodnia - obiecała Białorusinom szefowa miejscowego banku centralnegoKolejki przed kantorami na Białorusi w czwartek 19 grudnia. Dolary i euro mają się pojawić na początku tygodnia - obiecała Białorusinom szefowa miejscowego banku centralnegoPAP/EPA/TATYANA ZENKOVICH

Spadek rosyjskiego rubla spowodował znaczne obniżenie wartości białoruskiego pieniądza. Władze w Mińsku zareagowały na to podatkiem od wymiany walut i blokowaniem niezależnych portali informacyjnych. Część z nich ma problemy już czwarty dzień. Większość upowszechnia na portalach społecznościowych sposoby, jak ominąć blokadę.

Ekspert Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zaznacza, że działania białoruskich władz mają na razie charakter doraźny. Łukaszenka chce powstrzymać wzrastającą panikę i wykupywanie przez Białorusinów zachodnich walut. Anna Maria Dyner zaznacza, że administracja Aleksandra Łukaszenki blokuje niezależne portale informujące w sposób obiektywny o tym, co się dzieje w białoruskiej gospodarce. Wcześniej aresztowano jednego z redaktorów analitycznej gazety "Biełarusy i Rynok". Ekspert podkreśla, że władze boją się sytuacji z 2011 roku, kiedy na rynku nie było obcej waluty, przed kantorami ustawiały się długie kolejki i w końcu zdecydowano się na uderzającą w kieszenie obywateli dewaluację.
Zdaniem Anny Marii Dyner może się okazać, że obecne przykręcanie śruby wobec niezależnych mediów to jedynie początek szerszej akcji władz Białorusi. W 2015 planowane są w tym kraju wybory prezydenckie. Ekspert podkreśla, że o ile do niedawna Łukaszenka mógł być pewien wygranej kolejnych wyborów, to obecnie po doświadczeniach ukraińskiego Majdanu zaczyna prewencyjnie ostro uderzać w środowiska niezależne i w środki niezależnej informacji.

Na Białorusi zablokowano dostęp między innymi do strony internetowej niezależnej agencji prasowej BiełaPAN i gazety Nawiny. Kompania BiełaPAN uznała to za „poważny zamach na wolność słowa”. Zablokowano także witryny 13 sklepów online. Już czwarty dzień na terenie Białorusi niedostępny jest portal opozycyjny "Karta 97". Blokowany jest także "Biełoruskij Partyzan", "Salidarnast"(gazetaby.com), udf.by i inne strony. Na swoich profilach na portalach społecznościowych media te podają sposoby na ominięcie blokad.

Bank Narodowy Białorusi rekomendował placówkom komercyjnym osłabienie miejscowego rubla o 10 procent. Wprowadzono także 30-procentową prowizję przy kupnie obcych walut w kantorach.
IAR//agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś