Logo Polskiego Radia
PAP
Agnieszka Kamińska 05.10.2015

Białoruś: Łukaszenka liczy na pełną normalizację stosunków z UE

Aleksander Łukaszenka wyraził w poniedziałek nadzieję, że występująca w ostatnim czasie "pozytywna dynamika w dialogu" z UE doprowadzi do pełnej normalizacji stosunków z jego krajem – podała państwowa agencja prasowa BiełTA.

- Powinniśmy podnieść je (stosunki z Unią Europejską) na jakościowo nowy poziom, odpowiadający interesom obu (stron) – oświadczył Łukaszenka, odbierając listy uwierzytelniające od nowych ambasadorów.

Łukaszenka podkreślił, że Białoruś przywiązuje szczególne znaczenie do stosunków z Unią Europejską w związku ze swym położeniem geograficznym oraz – jak podała BiełTA – ”obiektywnymi przyczynami”.  - Sytuacja w regionie, wspólne wyzwania i zagrożenia wymagają ścisłych kontaktów oraz poszukiwania wspólnych rozwiązań – oznajmił Łukaszenka.  Dodał, że Białoruś jest zainteresowana poszerzeniem kontaktów handlowo-gospodarczych oraz współpracy inwestycyjnej z UE. Jego zdaniem obiecujące mogą być m.in. wspólne projekty infrastrukturalne w sferze transportu, energetyki czy innych dziedzin gospodarki.

Według Łukaszenki należy odrzucić "wszelkie uprzedzenia" i uczciwie oraz sprawiedliwie budować relacje z Unią. - Jestem przekonany, że nasze stosunki będą rozwijać się w dobrym kierunku - stwierdził białoruski przywódca. Łukaszenka zapewnił dyplomatów, że Białoruś jest otwarta na konstruktywną współpracę międzynarodową.

Obserwatorzy zwracają uwagę, że przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi Aleksander Łukaszenka robi wyraźne gesty w stronę Zachodu. W sierpniu ułaskawił wszystkich sześciu więźniów politycznych.

Jednak tego rodzaju gesty miały miejsce i przed poprzednimi wyborami, a zakończyła je ostrzejsza niż kiedykolwiek fala represji, 700 osób zostało aresztowanych, kilkadziesiąt osób zostało oskarżonych w procesie dotyczącym "masowych zamieszek", jak nazwano demonstrację przeciw fałszerstwom wyborczym.

Parlament Europejski wezwał Łukaszenkę do rehabilitacji więźniów

Parlament Europejski wezwał we wrześniu Białoruś do rehabilitacji uwolnionych w sierpniu więźniów politycznych oraz przywrócenia im pełnych praw obywatelskich i politycznych. "Poprawa stosunków między UE a Białorusią zależy od spełnienia warunków wstępnych, do których należą: wyraźne zwiększenie wolności słowa i wolności mediów, przestrzeganie praw politycznych zarówno zwykłych obywateli, jak i działaczy opozycji, a także poszanowanie zasad państwa prawa i praw podstawowych" - czytamy także w rezolucji. [WIĘCEJ >>>]

Eurodeputowani zwrócili też uwagę, że mimo nasilenia kontaktów między UE, USA i Białorusią wciąż dochodzi w tym kraju do łamania praw człowieka, a od 1994 roku na Białorusi nie przeprowadzono wolnych i sprawiedliwych wyborów.

W związku z fałszowaniem wyników wyborów prezydenckich w 2006 roku oraz represjami wobec opozycji na Białorusi UE wprowadziła sankcje wobec przedstawicieli władz w Mińsku, w tym Łukaszenki. Obejmowały one zamrożenie aktywów i zakaz wjazdu na terytorium UE. Unia zawiesiła je w okresie ocieplenia stosunków między Brukselą a Mińskiem, ale po wyborach prezydenckich w 2010 roku, rozbiciu opozycyjnej demonstracji w dniu głosowania i skazaniu jej uczestników, w tym byłych kandydatów opozycji, na pobyt w kolonii karnej, sankcje wznowiono, a następnie rozszerzono. Od tego czasu listę osób objętych retorsjami skracano, ale nadal znajduje się na niej szef państwa i 174 inne osoby.

W niedzielę odbędą się na Białorusi wybory – według dotychczasowych, ułomnych standardów. Łukaszenka zapewne będzie rządził krajem piątą kadencję.

PAP/IAR/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl