Logo Polskiego Radia
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 20.05.2011

Źródła z Brukseli: sankcji gospodarczych wobec Białorusi nie będzie

Sprzeczne informacje o możliwych sankcjach Unii wobec Białorusi. Szefowie dyplomacji państw Unii mają podjąć decyzję w poniedziałek.
Źródła z Brukseli: sankcji gospodarczych wobec Białorusi nie będziefot. European Parliament - Audiovisual Unit

Część rozmów w Bydgoszczy Trójkąta Weimarskiego poświęcono w piątek sytuacji na Białorusi.- Represje i niekorzystna sytuacja opozycji na Białorusi musi zostać potępiona, chodzi też o konkretne sankcje, które powinny zostać wprowadzone (...) - powiedział szef MSZ Radosław Sikorski, zaznaczając, że sankcje mogą dotknąć jedynie "firmy finansujące reżim" na Białorusi, a nie ludność tego kraju.

"Prowokacyjne wyroki na współzawodników w wyborach, w ogóle wszystko, co dzieje się od 19 grudnia (wyborów prezydenckich na Białorusi), jest nie do przyjęcia. Będziemy stopniować nacisk na reżim białoruski, aż zmieni kurs" - zapowiedział Sikorski.

Co postanowi Unia?

Jednak źródła z Brukseli zapowiadają, że Unia Europejska rozszerzy sankcje dyplomatyczne wobec reżimu na Białorusi, nie będzie natomiast na razie decyzji o sankcjach gospodarczych. Dyplomaci w Brukseli poinformowali, że kraje członkowskie porozumiały się wstępnie w tej sprawie. - Jest jeszcze na to za wcześnie, nie ma pełnej zgody wśród krajów członkowskich - powiedział jeden z unijnych dyplomatów.

Decyzja zapadnie na poniedziałkowym spotkaniu unijnych ministrów spraw zagranicznych w Brukseli. Lista osób niepożądanych w Unii Europejskiej, licząca obecnie ponad 150 nazwisk, ma być rozszerzona o kolejne. Mówi się, że zakaz wjazdu do Wspólnoty otrzyma także kilku prokuratorów, którzy prześladują białoruskich opozycjonistów i kilku sędziów skazujących w nieuczciwych procesach.

agkm