Anton Surapin opublikował jako pierwszy na swojej stronie bnp.by zdjęcia pluszaków, które 4 lipca nad Białorusią rozrzucili Szwedzi. Przekroczyli oni granicę białoruską w awionetce. Surapin napisał na swojej stronie, że zdjęcia przesłał mu anonimowy czytelnik.
Władze Białorusi do tej pory zaprzeczały, że awionetka, niezauważona przez siły przeciwlotnicze, naruszyła przestrzeń powietrzną kraju. Teraz jednak wydaje się, że mogły zmienić zdanie. Jak powiedział rodzinie dziennikarza Andrej Bastuniec z Białoruskiego Stowarzyszenia Dziennikarzy – Antonowi Surapinowi grozi siedem lat więzienia. Ma być oskarżony o pomaganie Szwedom w nielegalnym przekroczeniu granicy.
13 lipca w mieszkaniu Antona przeprowadzono przeszukanie, a po tym zatrzymano dziennikarza w areszcie KGB. Nie zwolniono go po trzech dniach, jak zapowiadano w rozmowie z jego matką. Bastuniec powiedział, że dziennikarz zostanie w areszcie co najmniej 10 dni. – Jak powiedział przydzielony Antonowi adwokat z urzędu, pierwsze przesłuchanie w areszcie miało miejsce w poniedziałek (…). Anton jest podejrzany o współudział w popełnieniu przestępstwa z paragrafu 371.3 kodeksu karnego (nielegalne przekroczenie granicy państwowej z Białorusią, przez zorganizowaną grupę osób) - relacjonował Bastuniec. Przestępstwo jest zagrożone karą od 3 do 7 lat więzienia, z ewentualną konfiskatą mienia.
Bastuniec poinformował, że rano 17 lipca rodzice Antona wynajęli prawnika i przygotowują paczki do więzienia.
agkm/Biełsat
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś