Logo Polskiego Radia
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 27.09.2013

Rosyjskie media z czarnymi planszami, bez zdjęć. Protest przeciw uwięzieniu fotografa

Niektóre rosyjskie media w Rosji ukazały się w piątek bez zdjęć, z czarnymi planszami. To akcja solidarności z zatrzymanym na statku Arctic Sunrise fotografem Denisem Siniakowem.
Lodołamacz Greenpeace holowany do MurmańskaLodołamacz Greenpeace holowany do MurmańskaPAP/EPA/ANGELA KOLYADA

W piątek 27 września zdjęć nie zamieszczają między innymi niezależne portale radia Echo Moskwy, gazeta.ru, lenta.ru, portal telewizji Dożdż (tvrain.ru). Do akcji włączyła się też nieoczekiwanie prokremlowska telewizja NTV (skądinąd osławiona propagandowymi materiałami przeciwko rosyjskiej opozycji).

Rosyjski fotograf Denis Siniakow został zatrzymany razem z załogą statku Greenpeace przy platformie wiertniczej Gazpromu Prirazłomnaja, gdzie prowadzono akcję protestu przeciw wydobywaniu ropy naftowej w rejonie Arktyki.

Na głównej stronie portalu radia ”Echo Moskwy” zdjęcia nie będą publikowane do godziny 18 miejscowego czasu. Zamiast zdjęć pokazane są czarne plansze. Protest wspierają także portale  lenta.ru, gdzie zamiast zdjęć są szare plansze i częściowo gazeta.ru, gdzie zamiast głównego zdjęcia na stronie głównej widnieje czarny prostokąt.

Rosyjski portal lenta.ru pisze, że Siniakow nie jest ekologiem, lecz wolnym strzelcem, który fotografował akcję na podstawie umowy z Greenpeace'em dla różnych redakcji. Wcześniej pracował m.in. dla agencji Reuters, AFP, Kommersanta. Jest też zagranicznym fotokorespondentem portalu lenta.ru. Aresztowanie Siniakowa potępiły OBWE i organizacja Dziennikarze bez Granic (RsF), nazywając jego uwięzienie "pogwałceniem wolności informacji, które jest nie do przyjęcia".

W czwartek Moskwie przed komitetem śledczym zebrali się protestujący przeciwko zatrzymaniu fotografa – w dużej części byli to inni fotokorespondenci.

Akcja Greenpeace

Aktywiści Greenpace próbowali 18 września dostać się na platformę wiertniczą na gumowych łodziach, by protestować w ten sposób przeciw wydobyciu ropy naftowej w Arktyce. Jednak ich akcji przeszkodziły służby graniczne i ochrona – pisze lenta.ru. Portal dodaje, że w stronę statku oddano strzały ostrzegawcze. A następnego dnia na pokład lodołamacza Arctic Sunrise z helikopterów dostał się specnaz i zatrzymał statek razem z załogą.

Dwa miesiące aresztu

Sąd w Murmańsku aresztował 30 osób, spośród których aż 21 przedłużył areszt do dwóch miesięcy.

Wśród osób, którym przedłużono areszt jest Polak Tomasz Dziemiańczuk, aktywista Greenpace, a także obywatele wielu zachodnich państw i Rosjanie. Aresztowano też kapitana statku Arctic Sunrise, Petera Willcoxa.

Ekologów przewieziono do sądu w kajdankach. Na sali rozpraw obecni byli dyplomaci państw, z których pochodzą zatrzymani.

Według komitetu śledczego Rosji, zatrzymani będą sądzeni niezależnie od obywatelstwa i wszczęto przeciwko nim śledztwo pod zarzutem piractwa z art. 227 kodeksu karnego; grozi za to 15 lat więzienia.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział, że aktywiści nie są oczywiście piratami, lecz że próbowali przejąć platformę wiertniczą. Władze organizacji ekologów są zdania, że prawo naruszyła rosyjska straż graniczna, dokonując abordażu.

lenta.ru/Interfax/PAP/agkm

Denis
Denis Siniakow, fot. IGOR PODGORNY/PAP/EPA/GREENPEACE
Tomasz
Tomasz Dziemiańczuk, fot. PAP/EPA/ANGELA KOLYADA