- Tych, którzy przychodzą na mecze od czasu do czasu i nie są specjalnie zainteresowani dopingiem, kibice fanatyczni nazywają piknikami. Są też dla nich określenia regionalne: "pazie", "janusze" i "andrzeje" - wyjaśnia Krzysztof Łoniewski, dziennikarz sportowy Trójki.
Aby uniknąć posądzenia o bycie "paziem" czy "piknikiem" należy posiadać minimum szalik w barwach narodowych bądź klubowych. - Ale już malowanie twarzy jest absolutnie dyskredytujące. Czapki i trąbki są zupełnym zaprzeczeniem tego, o co chodzi kibicom na trybunach piłkarskich - podkreśla Bartosz Janiszewski z "Wprost".
Zobacz nasz serwis specjalny o Euro 2012 >>
Istnieje jeszcze kategoria kibica sukcesu. - Oni kibicują drużynie tylko, kiedy ta jest na fali, a gdy ma gorszy okres nie przychodzą na mecze, nie interesują się. Można to nazwać modą - dodaje pan Tomasz.
- "Sektorówka"? To pewnie przedział albo dziewczyna ... - zastanawiają się laicy. Tymczasem chodzi o ogromną flagę rozciągniętą nad głowami kibiców. Prezentuje się efektownie, ale mocno ogranicza widoczność.
Co to są "młyn", "ultrasi", "gniazdo" i "gniazdowy" oraz jak się organizuje "kartoniadę" dowiesz się słuchajac całej relacji Izabeli Woźniak.
Popołudniowego pasma "Zapraszamy do Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku między 16 a 19.