Artur Barciś: nie mam konta na facebooku, ale prowadzę bloga

- Niektórzy mają urlopy, ja raczej nie - oznajmił na wstepie gość "Ex Magazine". - Ale miesiąc spędziłem nad morzem. W Mielnie spałem, w Koszlinie reżyserowałem sztukę "Burzliwe życie Lejzorka" w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym.

Artur Barciś ukończył wydział aktorski łódziej Filmówki w 1979 roku i regularnie grywa - dawniej w kinie, teraz w telewizji i od zawsze w teatrze.

- Kiedy stawiałem pierwsze kroki w zawodzie i udzielałem pierwszych wywiadów to media nie były nastawiene na sensację. Pytano mnie o sztukę, pracę, teatr, spektakl. Teraz oczekiwania i pytania są zgoła inne i ja nie chcę na nie odpowiadać - tłumaczy Artur Barciś. - Na szczęście i dziś zdarzają się znakomici dziennikarze, którzy potrafią fantastycznie rozmawiać.

Największą popularność przyniosły aktorowi role w serialach "Miodowe lata" i "Ranczo". - To jedyny polski serial, który oglądam i nawet kiedy dostaję scenariusz, nie czytam go od deski do deski. Zajmuję się wątkiem Czerepacha, a potem z przyjemnościa oglądam resztę w telewizji.

Fachowcy pochylający się na fenomenem wioski Wilkowyje często wskazują na to, że serial opowiada prawdę o Polsce B. Właśnie rozpoczęły się zdjęcia do siódmego sezonu "Rancza".

- Co prawda ludzie tak szybko sie nie zmieniają, ale w życiu Czerepacha pojawią się pewne komplikacje - opowiada o postaci jej odtwórca. - Zwłaszcza, że Lodzia wyjedzie do Brukseli, a Czerepach zostanie sam i pozwoli sobie nawet na pewne refleksje.

W nowym sezonie teatralnym Artur Barciś będzie wystepował m. in. w Ateneum, Polonii i Och Teatrze. W tym ostatnim wystapi w roli Papkina w adaptacji "Zemsty" Aleksandra Fredry.

Obejrzyj całą rozmowę w " Ex Magazine ", a dowiesz się, za co Artur Barciś uwielbia serial "Shameless" i dlaczego był patriotą "Miodowych lat".

kul