Mogą tam być pochowane 284 osoby - w tym wielu bohaterów Polskiego Państwa Podziemnego, powstańców warszawskich i żołnierzy powojennego podziemia niepodległościowego.
Andrzej Pilecki ma nadzieję, że po wielu latach nareszcie odnalezione zostaną szczątki jego ojca, a on będzie mógł złożyć kwiaty na grobie, gdzie spoczywa jego ojciec.
Zobacz serwis specjalny portalu polskieradio.pl: II WOJNA ŚWIATOWA >>>
Rotmistrz Witold Pilecki na podstawie wyroku komunistycznego sądu został zamordowany strzałem w tył głowy 25 maja 1948 w Warszawie. Był oskarżony między innymi o szpiegostwo na rzecz II Korpusu Polskiego i przygotowywanie zamachu na grupę dygnitarzy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Mimo że eksperci odnaleźli już trzynaście osób pochowanych we wspólnej mogile, to na razie nie odnaleziono szczątków, które mogłyby należeć do rotmistrza.
Posłuchaj archiwalnych dźwięków zgromadzonych w serwisie specjalnym Polskiego Radia wolnaeuropa.polskieradio.pl
Prowadzący badania doktor Krzysztof Szwagrzyk z IPN-u wyjaśnia, że wszystkie szczątki noszą ślady zbrodni.
Prace podjęte na Cmentarzu Powązkowskim realizowane są w ramach ogólnopolskiego projektu badawczego Instytutu Pamięci Narodowej: "Poszukiwania nieznanych miejsc pochówku ofiar terroru komunistycznego z lat 1944-1956". Mają trwać do końca sierpnia.
(pp)