Eduard Matiuchin ujawnił się po wyjeździe z terenów zajętych przez bojówkarzy. Jak sam powiedział, podczas przebywania w tak zwanej Donieckiej Republice Ludowej był szpiegiem Głównego Departamentu Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Oprócz czasowego pełnienia funkcji mera Gorłówki był też na stanowisku pierwszego sekretarza miejskiego komitetu partii komunistycznej w Gorłówce. Jak wyjaśnił – utrzymywał kontakty między innymi z szefem rosyjskiej partii komunistycznej Giennadijem Ziuganowem.
Według Eduarda Matiuchy Kreml koordynuje swoją działalność w Abchazji, Osetii Południowej, ale też w tak zwanych Donieckiej i Ługańskiej Republikach Ludowych właśnie poprzez partię komunistyczną. Współpracownik ukraińskiego wywiadu przekazał, że według jego wiedzy Rosja w zeszłym roku rozpatrywała zajęcie obwodu charkowskiego i odeskiego. Obecnie zaś może zdecydować się na aneksję części Donbasu, jeśli ukraińskie władze nie pójdą na ustępstwa co do dalszego losu tego regionu.
– Historie, które opowiada Eduard Matiuchin, są grubymi nićmi szyte – stwierdza Jakub Benedyczak z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. – Twierdzi on, że główną prawą ręką Putina w Donbasie jest Komunistyczna Partia Federacji Rosyjskiej, co jest całkowicie niemożliwe. Być może jest tak, że rzekomy szpieg ukraiński popadł w konflikt w Donbasie, bądź też zrozumiał, że nie czeka go tam przyszłość i skorzystał z programu wywiadu wojskowego Ukrainy, czyli swego rodzaju instytucji świadka koronnego – mówi.
Czy zaplanowany na 9 grudnia w Paryżu szczyt na temat Donbasu przyniesie przełom? Jakie propozycje rozwiązań mogą paść podczas tego spotkania? Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki – popołudnie
Prowadzi: Marcin Pośpiech
Autor rozmowy: Michał Żakowski
Gość: Jakub Benedyczak (Polski Intytut Spraw Międzynarodowych)
Data emisji: 26.11.2019
Godzina emisji: 17.22
IAR/kr