Autor "Niksów" został niedawno porównany przez Johna Irvinga do samego Charlesa Dickensa. Takie wyróżnienie musi działać na wyobraźnię czytelników, ale sam Nathan Hill również jest pod wrażeniem takiego zestawienia. – Nie śmiałbym nawet o tym marzyć. Irving to jeden z moich ulubionych pisarzy, więc jego aprobata jest dla mnie szczególnie miła – mówi.
Tytułowe niksy to istoty pochodzące ze skandynawskiego folkloru, przypominające trolle, które mają moc zmiany swego kształtu, co wykorzystują do zwabiania i topienia dzieci. – Myślałem o tych dzieciach z legend i doszedłem do wniosku, że musiały być one zachwycone, widząc takiego stwora przemienionego w pięknego konia. Potem następowała tragedia, ale było już za późno. A morał z tego jest następujący: czasem rzeczy, których najbardziej pragniemy, które najbardziej kochamy, powodują najwięcej cierpienia – opowiada pisarz.
Okładka książki "Niksy" Nathana Hilla
Jakie wydarzenia z życia Nathana Hilla natchnęły go do napisania tej powieści? Jakie niksy dręczą bohaterów jego książki? Tego można się dowiedzieć z dołączonego nagrania rozmowy. Zapraszamy do słuchania.
***
Tytuł audycji: Do południa
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gość: Nathan Hill (pisarz, autor książki "Niksy")
Data emisji: 11.10.2017
Godzina emisji: 10.22
ml/mk