Ponad półtora miliona rolników bierze udział w Powszechnym Spisie Rolnym. Ewa Kamińska-Gawryluk, dyrektor Urzędu Statystycznego w Białymstoku uważa, że polscy rolnicy poradzą sobie ze spisem.
Ekspert powiedziała, że rolnicy są coraz lepiej wykształceni. Po drugie - doskonale znają procedurę spisową z poprzednich lat.
Kamińska-Gawryluk poinformowała, że z danych sprzed trzech lat wynika, iż wśród podlaskich rolników, którzy posiadają gospodarstwa powyżej stu hektarów, aż 80% ma średnie wykształcenie rolnicze.
- Moim zdaniem wszyscy są odpowiednio przygotowani, by odpowiedzieć na spisowe pytania - powiedziała ekspertka. Jak dodała, będą one dotyczyć między innymi liczby posiadanych w gospodarstwie zwierząt, maszyn a także zużycia nawozów. Rolnicy będą musieli podać też powierzchnię zasiewów.
Powszechny Spis Rolny ma pokazać jak zmieniła się polska wieś od czasu ostatniego spisu, czyli od roku 2002. Umożliwi też ocenę rozwoju gospodarstw i stan infrastruktury na wsi.
W spisie można wziąć udział na kilka sposobów: przez Internet, w czasie ankiety telefonicznej lub podczas wizyty rachmistrza. Spis potrwa do 31 października.
Rozmawiał Henryk Szrubarz.
(mk)