Jacek Saryusz - Wolski przyznał, że temat gazu łupkowego jest bardzo często poruszany w Parlamencie Europejskim. Jego zdaniem, jest to sprawa bardzo ważna pod względem bilansu energetycznego Europy, a wydobywanie tego surowca mogłoby radykalnie poprawić sytuację Polski.
Za przykład podał Stany Zjednoczone, którym to gaz łupkowy pomógł w osiągnięciu samowystarczalności energetycznej.
- Gaz łupkowy przestał być instrumentem polityki zagranicznej, "bronią" stosowaną przez tych, którzy go dostarczają i mają na to monopol. Mogłoby to zmienić sytuację energetyczną i geopolityczną Polski i całego regionu – tłumaczył w "Sygnałach Dnia".
W jego opinii Francuzi obawiają się, że w ich kraju, podobnie jak to miało miejsce w Niemczech, dojdzie do protestów antyatomowych, wywołanych awarią w elektrowni jądrowej w Fukushimie.
Francja w 85 proc. czerpie energię z atomu i nie jest na razie zainteresowana wydobywaniem gazu z łupków. Dlatego stara się przekonać społeczność międzynarodową, że ten sposób pozyskiwania energii jest niebezpieczny.
- Rosjanie też nie są zainteresowani tym, żeby Europa stawała się bardziej samodzielna energetycznie dzięki wydobyciu gazu łupkowego - podkreślił Jacek Saryusz – Wolski.
Pełny tekst rozmowy
(pp)
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy wybrać "Potrzebujemy energetycznej niezależności" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie. Tam również nagranie wideo rozmowy.
"Sygnałów Dnia" można słuchać w dni powszednie od godz. 6:00.