W polskich sądach zanosi się na rewolucję. Będą zarządzane na zasadach menadżerskich, tak jak każde inne biuro i instytucja. Dzisiaj Sejm będzie zajmował się ustawą o ustroju sądów powszechnych.
Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski jest przekonany, że zmiany organizacyjne wyjdą sądom na dobre. - Prezes sądu, który jest sędzią, nie musi zajmować się zatrudnianiem kierowców czy sprzątaczek, albo zakupem materiałów biurowych. Do tego powinien być zatrudniony menadżer - wyjaśnia szef resortu w "Sygnałach Dnia". Taki menadżer będzie nazywał się dyrektorem sądu. Minister nie sądzi, żeby między prezesem a dyrektorem dochodziło do sporów, ponieważ ich kompetencje będą ściśle określone.
Kolejną zmianą będzie wprowadzenie oceny sędziego. Będzie sprawdzane np., jak sędzia odnosi się do podsądnych i czy nie dochodzi do przewlekłości postępowania. Gość Jedynki ma nadzieję, że zmiany wejdą w życie już jesienią. Środowisko sędziowskie jest przeciwne tym zmianom.
>>>Pełny zapis rozmowy do przeczytania
Krzysztof Kwiatkowski zaapelował również o to, żeby nie sprzedawać alkoholu nieletnim. Już po raz trzeci w Polsce trwa akcja "Pozory mylą, dowód nie". Akcja ma przekonać sprzedawców, żeby w przypadku jakichkolwiek wątpliwości co do wieku osoby kupującej alkohol, prosili o pokazanie dowodu osobistego.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że połowa nieletnich przestępców działała pod wpływem alkoholu. Przestępczość nieletnich to jedyna kategoria przestępczości, która nie zmniejszyła się w ostatnich latach.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
(ag)