Wyspy Owcze to kraj tak mały i nieznany, że niektóre mapy w ogóle go nie uwzględniają. Kraj, gdzie piłka nożna jest prawdziwym szaleństwem, a zwycięstwo nad Austrią w 1990 roku wspomina się jako jedno z najważniejszych wydarzeń w historii narodu. Kraj, w którym się wszyscy znają, a niektóre owce chodzą ze swoimi właścicielami do restauracji i szkoły.
"81:1." to reporterska etiuda na cztery ręce o osiemnastu punktach wulkanicznych na północy Atlantyku, stanowiących archipelag Wysp Owczych. Marcin Michalski i Maciej Wasielewski odwiedzają jeden z najmniej znanych zakątków świata, a z pewnością najmniej znany i najmniej opisany kraj Europy, położony w pozostającym pod duńską jurysdykcją trójkącie między Szkocją, Islandią i Skandynawią.
Marcin Michalski i Maciej Wasielewski przyznali w radiowej Jedynce, że jest to pierwsza w Polsce książka poświęcona temu krajowi, ale w prasie publikowano już reportaże na jego temat. Podkreślili, że ich zainteresowanie tym krajem rozpoczęło się od... fascynacji piłką nożną.
– Oglądając mecze i skróty spotkań międzynarodowych, zauważyliśmy w reprezentacji Wysp Owczych bramkarza w wełnianej, sfatygowanej czapce. Pod trybunami stadionu biegały owce. Naszą pierwszą myślą było: co to za niesamowite miejsce, warto byłoby tam trafić – podkreślali w audycji "Moje wakacyjne książki".
Historia, ekonomia, polityka, kultura, a przede wszystkim mentalność Farerów przedstawiona jest w formie reporterskich obrazków i barwnych anegdot. Nie brak tu zarówno zaskakujących danych statystycznych i encyklopedycznych, fascynujących ciekawostek, jak i opisów przygód samych autorów oraz portretów napotkanych przez nich nietuzinkowych postaci.
Audycję prowadziła Magda Mikołajczuk.
(pp)