Znany jezuita i poeta, gość radiowej Jedynki, dodał, że nie warto oszukiwać śmierci, która jest nieunikniona. Warto natomiast traktować ją jako coś, co już przychodzi. Ciągle bowiem umierają nasi bliscy i uczą nas, jak dalej być z nimi. Także my wszyscy zmieniamy się z biegiem czasu.
Duchowny podkreślił, że człowiek nie powinien poprzestać za żalu za tymi, którzy odeszli. Pokazywałoby to bowiem, że chcemy więcej niż potrafimy. – Nie ma się czym marwić. Przed nami jeszcze sporo czasu i wieczności – powiedział ojciec Oszajca. Według kapłana słabość człowieka, któremu trudno czynić dobro, może doprowadzić do rozpaczy. Jednak z drugiej strony brak dobra skłania do poszukiwania jego źródła.
>>>Pełny zapis rozmowy
Zdaniem ojca Oszajcy, chrześcijańska nauka o zaświatach pokazuje nam, że nie powinniśmy osądzać innych ludzi, gdyż nie znamy ani ich, ani siebie. – Zaskakujemy siebie samych, zaskakują nas inni ludzie, co pozwala mieć nadzieję, że kiedyś to zaskoczenie będzie jeszcze większe – powiedział jezuita. Przypomniał, że refleksja człowieka nad sprawami ostatecznymi przyczyniła się do powstania wspaniałych dzieł kultury. Komentując fakt, że liczba mieszkańców Ziemi przekroczyła siedem miliardów, ojciec Oszajca powiedział, że biblijny fragment "Czyńcie sobie ziemię poddaną" może prowadzić do walki i zabijania. Jednak Biblia mówi też, aby użyźniać ziemię, by stawała się ogrodem Eden. Powinniśmy więc pomyśleć, jak teraz żyć, aby tej ziemi wystarczyło dla wszystkich – powiedział duchowny.
Rozmawiali Krzysztof Grzesiowski i Wiesław Molak.
(ag)