Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Emilia Iwanicka 26.07.2012

Co się dzieje, kiedy na siłę chcesz wychować sportowca?

Wojciecha Fibaka na kort zaprowadził ojciec, bo nie chciał żeby syn chodził posiniaczony po bieganiu za piłką na podwórku. Motywacje rodziców mogą być dla sportowców źródłem sukcesu, ale i prawdziwych dramatów.
Co się dzieje, kiedy na siłę chcesz wychować sportowca?SXC

Szczególnie w tenisie znane jest zjawisko silnego zaangażowania rodziców w treningi oraz kariery dzieci. Jak mówił w "Lecie z Radiem" ekspert Jerzy Ciszewski, częściowo wynika ono z faktu, że sport ten wymaga dużych nakładów finansowych. - Utrzymanie dobrego juniora to w Polsce około milion złotych rocznie. Ale w pewnej chwili rodzice muszą stanąć z boku. Tak, jak zrobił tata Agnieszki Radwańskiej - powiedział Jerzy Ciszewski.

Cezary Gurjew, dziennikarz sportowy Polskiego Radia wspomina bardzo drastyczne przypadki rodzicielskiej ingerencji. - Ojciec chorwackiej tenisistki Mirjany Lučić słynął z tego, że podobno bił ją obcasem buta po głowie - mówił.

Czesława Langa na pierwszy wyścig kolarski zapisał szwagier. Pawła Nastulę zapisała na judo mama, żeby się tak dużo nie bił z kolegami.

Jan Tomaszewski wspomina z kolei, że jego mama nie pochwalała całodniowego ganiania za piłką. – Cały czas napominała mnie, że z piłki nie wyżyję. Kiedyś stała w kolejce w sklepie i nie przyznała się do mnie, kiedy wpadłem tam brudny, spocony od gry. Powiedziała tylko później, że cud będzie, jak z tego brudasa coś będzie - powiedział Tomaszewski.

A jaka historię ma za sobą Mateusz Kusznierewicz albo Zbigniew Boniek? O tym w materiale Karoliny Rożej. Rozmawiał Roman Czejarek.

ei