Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Andrzej Gralewski 20.05.2013

Chcą ograniczyć uprawnienia służb w sprawie bilingów

Pytanie o to, jak bardzo państwo może ingerować w prywatność obywatela nawet, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że ten obywatel jest na bakier z prawem, jest jak powracająca fala. Rząd chce ograniczyć uprawnienia służb w sprawie bilingów.
Chcą ograniczyć uprawnienia służb w sprawie bilingówsxc.hu/cc
Posłuchaj
  • Relacja Mariusza Filara o planach ograniczenia uprawnień służb w sprawie billingów (Sygnały dnia/Jedynka)
Czytaj także

Ostatnio pytanie o uprawnienia służb pojawiło się przy okazji prac nad unijnym rozporządzeniem w sprawie e-prywatności, ale również przy okazji raportu Najwyższej Izby Kontroli o pozyskiwaniu przez służby danych telekomunikacyjnych. Temat wywołał również nowy minister sprawiedliwości Marek Biernacki, który chce zmian w przepisach dotyczących tak zwanych czynności operacyjno-rozpoznawczych, czyli, np. podsłuchów i bilingów.
Aby służby zastosowały podsłuch muszą mieć zgodę prokuratora i sądu. Po fali krytyki, że podsłuchy są stosowane zbyt często służby otrzymały wytyczne w jakich sprawach mogą podsłuchy stosować. W 2012 roku liczba podsłuchów spadła do ponad trzech tysięcy.

W przypadku bilingów zgodę na zdobycie danych telekomunikacyjnych wydaje szef jednostki, czyli np. komendant wojewódzki policji lub szef ABW. Nadużywanie bilingów wytknęła służbom Najwyższa Izba Kontroli. Jej rzecznik Paweł Biedziak podkreśla, że Unia Europejska mówi o najważniejszych przestępstwach i choć tego nie narzuca, to postuluje stworzenie katalogu takich przestępstw. Poza tym w przypadku zawodów zaufania publicznego takich ja adwokaci lub dziennikarze zgodę na billing wydawałby sąd. Nowy minister sprawiedliwości Marek Biernacki chce, aby wszystkie bilingi były objęte nadzorem prokuratora.
W 2012 roku operatorzy telekomunikacyjni odnotowali 1,7 mln zapytań o nasze dane telekomunikacyjne. 44 proc. stanowiły tzw. zapytania abonenckie, czyli o to, kto jest właścicielem danego numeru. Na drugim miejscu znalazły się wykazy połączeń, czyli bilingi - 42 proc. Pytania o geolokalizację, czyli dane ze stacji logowania BTS stanowiły tylko 9 proc. zapytań.

Posłuchaj całej relacji Mariusza Filara.

(ag)