Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Aneta Hołówek 04.09.2013

Nie chcą Romów. "Życie ludzi nie rozpieszcza, szukają kozłów ofiarnych"

Ponad 2 tys. polubień na Facebooku miał profil "Nie dla Romów w Andrychowie". Miał, bo został usunięty. Pozostaje jednak pytanie, dlaczego tak wiele osób kliknęło "Lubię to!" pod hasłami, które wprost i w bardzo niewybredny sposób nawoływały do wypędzenia Romów z Andrychowa?
W Polsce żyje od 20 do 25 tys. RomówW Polsce żyje od 20 do 25 tys. RomówAnglos/Wikimedia Commons/lic. CC 3.0

Profil utworzono po tym, jak kilkunastoletni Rom zaatakował młodszego chłopca i próbował odebrać mu rower. Pobity chłopak trafił do szpitala, a w Andrychowie zawrzało. Takie przypadki, jak ten z małopolskiego miasteczka, zdążają się coraz częściej. Zdaniem specjalistów duży wpływ na niechęć do mniejszości narodowych ma sytuacja ekonomiczna.
- To jest stała tendencja - mówi Anna Piłat z Instytutu Spraw Publicznych. - Kiedy widzimy większą nerwowość, związaną z kryzysem ekonomicznym, obojętnie: dużym czy małym, wiemy, że pewne grupy będą bardziej narażone na tego typu zachowania - dodaje. Podobne postawy zauważono nie tylko w Polsce, lecz w całej Europie.

- Brak pracy... ludzie tą swoją złość chcą jakoś wyrzucić - tłumaczy Roman Chojnacki, prezes Związku Romów Polskich. - Ludzie szukają kozłów ofiarnych i przerzucają swoje frustracje między innymi na Romów - wyjaśnia.
Zapraszamy do wysłuchania materiału Ewy Kwaśnik.

(ah)