- Dane GUS są porażające. Zadłużonych jest 1,9 miliona osób - podkreślił w Magazynie Reporterów "Bez znieczulenia" Jerzy Jankowski, przewodniczący Krajowej Rady Spółdzielczej. - Doszliśmy do ściany i zaczynamy chwytać się wszelkich sposób na rozwiązanie tego problemu - dodaje mecenas Paweł Walenciak, komentując pomysł odpracowywania zaległości w opłatach mieszkaniowych, przedstawiony w reportażu Urszuli Zółtkowskiej-Tomaszewskiej.
Takie rozwiązanie wprowadził m.in. urząd warszawskiej gminy Wawer. - Łączny dług narósł do poziomu 3,5 miliona złotych, czyli połowy naszych rocznych dochodów - opowiada jeden z urzędników. - Pojawił się pomysł, by zaproponować dłużnikom odpracowanie zobowiązań. Okazało się, że prawo to umożliwia, więc spróbowaliśmy - wyjaśnia.
- Mam 57 lat i straciłem stałą pracę - opowiada jeden z uczestników nietypowego programu. - Kolejni pracodawcy nie płacili mi należnego wynagrodzenie pomimo prawomocnych wyroków sądu. Pieniądze, które miałem, wydawałem w pierwszej kolejności na żywność, a dług za mieszkanie rósł, aż do poziomu 3 tysięcy złotych - mówi. Bohater reportażu postanowił więc skorzystać z możliwości odpracowania tej kwoty. - Miałem do wyrobienia 400 godzin, zostały mi już tylko 24. To głównie prace porządkowe, koszenie trawy czy grabienie. Gdyby nie to, groziłaby mi eksmisja i mieszkanie socjalne, bez wszelkich wygód - podkreśla.
Z tej możliwości mogą korzystać i korzystają także osoby zatrudnione. Po prostu biorą urlop lub odpracowują dług w weekendy. Mimo to w programie bierze udział zaledwie kilkanaście procent zadłużonych w gminie Wawer. - Może czekają na mannę z nieba... - zastanawia się bohater reportażu. - Ja nie lubię być nikomu niczego winien - dodaje. Inna sprawa, że większe zainteresowanie taką formą spłaty długu przysporzyłoby urzędnikom gminy Wawer nie lada problemu: nie łatwo bowiem zorganizować takiej ilości pracy.
Edukacyjną rolę takiego rozwiązania podkreśla w reportażu Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej przedstawiciel Spółdzielni Mieszkaniowej Żerań. - Zadłużeni członkowie między innymi odmalowali klatki. Dziś absolutnie nie pozwoliliby mazać swoim dzieciom po ścianach. Dzięki temu mamy najczystszy blok w okolicy - mówi.
- Sprawa niestety nie jest tak prosta, jak można by sądzić na podstawie reportażu - komentuje w studiu Magazynu Reporterów "Bez Znieczulenia" mecenas Paweł Walenciak. - Chociażby ze względu na nikłe zainteresowanie taką metodą spłaty - dodaje. A Jerzy Jankowski zwraca uwagę, że w przypadku mieszkań spółdzielczych takie rozwiązanie jest w praktyce nielegalne.
Co zatem robić? Goście prowadzącego magazyn Jerzego Zawartki zgadzają się, że niezbędna jest interwencja centralnych organów państwa. - Moim zdaniem każdy powinien pokrywać 100% kosztów swojego mieszkania, a osoby w niedostatku powinny zostać objęte pomocą państwa w formie dodatków mieszkaniowych. Tak jest na całym świecie - uważa Jerzy Jankowski.
- Niestety problem zadłużenia w polityce państwa nie istnieje - zauważa psycholog Roman Pomianowski, specjalizujący się w pomocy osobom z tego typu problemami.
Jak można im pomóc i czy wolno odpracować dług? Zachęcamy do wysłuchania całej audycji oraz reportażu Urszuli Żółtowskiej-Tomaszewskiej "Zadłużeni". Magazyn Reporterów "Bez znieczulenia" prowadził Jerzy Zawartka.
mm