Zwykle Tadeusz Lewandowski zjawia się w radiowej Jedynce, by opowiadać o pisarzach i literaturze, recenzować książki i polecać lektury słuchaczom. Tym razem do studia przyniósł dokumenty, które są świadectwami wojennych losów jego rodziny. Jak przyznał, po raz pierwszy od wielu lat wyniósł je z domu. - Wśród nich pojawia się banknot okupacyjny, na którym, tuż przed śmiercią wuja, moja matka Krystyna Pawlak napisała - pierwszy żołd Armii Krajowej 11 września 1944 . Dwa dni później zginęli jej brat i narzeczony - powiedział gość Jedynki.
Serwis specjalny POWSTANIE WARSZAWSKIE >>>
Mama krytyka, sanitariuszka "Krycha" i wuj - strzelec "Tadek" walczyli podczas Powstania Warszawskiego w szeregach Armii Krajowej. - Wzruszenie, przy tej audycji, ściska mi gardło, gdy patrzę na to, co leży przede mną - mówił. Tadeusz Lewandowski w rozmowie z Michałem Montowskim przyznał, że w powstańczych historiach pojawiają się także pewnego rodzaju paradoksy. - Moja matka została aresztowana i trafiła na Pawiak. Groziło jej co najmniej wywiezienie do obozu koncentracyjnego. Wówczas mieszkająca w tym samym domu sekretarka i kochanka szefa policji kryminalnej w Warszawie "wychodziła" u swojego przyjaciela zwolnienie mojej matki. I właśnie ta Niemka na początku powstania wyszła z domu i została rozstrzelana przez powstańców - powiedział.
Dokumenty zachowane z okresu po kapitulacji powstania mówią o pobycie w obozie przejściowym w Pruszkowie, mieszkaniu w Radlnej pod Tarnowem, powrocie do Warszawy.
Patrol sanitarny Wojskowej Służby Kobiet podczas Powstania Warszawskiego
Lewandowski wspominał też swoje dzieciństwo w powojennej Warszawie. - Wszyscy byliśmy przesyceni historią. Myśmy wychowywali się w tych klimatach. Warszawa była pełna weteranów powstania, którzy przecież często byli kalekami i zdarzało się, że żebrali na ulicach. Pamiętam też zburzoną Warszawę, dzisiejszą ścianę wschodnią, gdzie było jedno niezmierzone morze ruin. Mój wuj, jeden z bohaterów powstania Juliusz Kulesza, wspominał też z ironią swoją wizytę w Pradze, kiedy pokazywano im tablicę, gdzie rozstrzelano... jednego Czecha - powiedział. Temat wojny powracał przy każdym spotkaniu rodziny Lewandowskiego, a ukute przez wuja Kuleszę hasło "Sierpień przez całe życie" najlepiej oddaje przeżycia uczestników Powstania Warszawskiego i ich bliskich.
70. rocznica Powstania Warszawskiego w radiowej Jedynce >>>
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy z Tadeuszem Lewandowskim, który osobiste wspomnienia dopełnił fragmentami powstańczej poezji.
to/asz