Po przełomie roku '89 Zenon Laskowik wycofał się z działalności estradowej. Jak sam przyznał w radiowej Jedynce, chciał odnaleźć kontakt ze sobą, żeby wkroczyć na zupełnie nowe pole twórczości. - To była wielka próba transformacji wewnętrznej. Bardzo się tego bałem, ale pomyślałem, że do odważnych świat należy. Nie chciałem być zaszufladkowany. Miałbym żal do samego siebie. Czułem, że muszę narodzić się na nowo - podkreślał artysta kabaretowy.
Największą radość Zenonowi Laskowikowi sprawia teraz praca nad etiudami komicznymi. - Nie ma nic lepszego niż zacząć od siebie, czyli to, co mnie śmieszy, powinno śmieszyć również widza, ponieważ jest sprawdzone w mojej uczciwości. Poza tym prawda ma dziwną moc rozweselania. Gdy się jej dotknie, zwłaszcza zaczynając od siebie, to przysięgam, że nie ma możliwości, żeby nie wywołać w ludziach śmiechu. To jest właśnie ta sztuka kabaretowa, którą teraz wyznaję - tłumaczył gość Jedynki.
Co Zenon Laskowik sądzi o akcji Narodowe Czytanie - dowiesz się, słuchając nagrania audycji.
W każdą sobotę o godz. 18.19 Janusz Weiss w rozmowach z gwiazdami branży rozrywkowej odkrywa kulisy powstawania przebojów scenicznych i opisuje zmagania z rzeczywistością estradową dawnych lat. Pojawiają się pytania, co w życiu zawodowym artystów wydarzyło się przez ostatnich 25 lat, ale też co myślą o "tu i teraz". Zachęcamy do słuchania "Rewizji osobistej"!
pg/mc