W audycji poświęconej jubilatowi zebraliśmy wypowiedzi aktorów, z których większość zagrała u Wajdy życiowe role.
Krystyna Janda debiutowała u Andrzeja Wajdy rolą w "Człowieku z marmuru". - Był bardzo młody, dzisiaj też jest młody. Młody w sensie sposobu myślenia, otwartości, wiecznego niezadowolenia z tego co robił, gotowości na zmiany. Pamiętam, że byłam nim tak zafascynowana jako twórcą, tak szybko zrozumiałam, że to spotkanie jest decydujące w moim życiu zawodowym, więc nie zajmowała się filmem, tylko nauką, jak być artystą. Przez dwa miesiące zdjęć nauczył mnie wszystkiego na całe zawodowe życie - wspomniała aktorka.
Za najlepszy w historii polski film uznaje się "Ziemię obiecaną", w którym jedną z głównych ról zagrał Wojciech Pszoniak. - Wyróżnia go pasja. Istnieją reżyserzy, którzy robią filmy, ale nie tworzą kina. On je tworzy. Zagrać u Wajdy to niezwykłe szczęście. Daje aktorom możliwość uczestniczenia w procesie twórczym - mówił Pszoniak.
W wieku 19 lat Daniel Olbrychski zagrał główną rolę w filmie "Popioły". - Wajda zawsze pracował w ten sam sposób. Mając zaufanie do swojego instynktu, że obsadził właściwych aktorów, patrzył, co te stworzonka przed kamerą będą próbowały od siebie wyrazić. Nie pamiętam, aby do czegokolwiek mnie zmuszał. Za każdym razem był bardzo ciekaw, co aktor ma do zaproponowania. Jeżeli aktor maił to coś, on potrafił unieść to do góry - wspominał Olbrychski.
Zapraszamy do wysłuchania całej audycji, w której o Andrzeju Wajdzie mówiły również Stanisława Celińska i Agnieszka Grochowska, a Marek Kondrat sparodiował sposób wysławia się jubilata.
Natomiast w dołączonym materiale wideo autorka audycji opowiada o swojej fascynacji twórczością Andrzeja Wajdy.
***
Tytuł audycji: Kulturalna Jedynka
Prowadzi: Joanna Sławińska
Data emisji: 5.03
Godzina emisji: 22.10
tj/mg