Michael Seresin to autor zdjęć do wielu znanych filmów. Najdłużej współpracował z reżyserem Alanem Parkerem. Obaj spotkali się m.in. na planie "Midnight Express" i "Harry Angel". - Z Alanem szybko się zaprzyjaźniliśmy. Mamy podobne poczucie humoru i podobne poczucie estetyki, co jest ważne. Obu nam bliska jest również etyka ciężkiej pracy, co trochę utrudnia życie naszym rodzinom, ale też jest ważne - tłumaczy operator filmowy, który był gościem 7. Transatlantyk Festival w Łodzi.
W swojej bogatej filmografii Michael Seresin nie potrafi wskazać jednego tytułu, który byłby dla niego najważniejszy. - O tym, co jest ważne nie decyduje tylko film, ale również to, czy mi się dobrze przy nim pracowało. Na przykład "Harry Angel". Byliśmy 2-3 miesiące w Nowym Jorku, 2-3 miesiące w Nowym Orleanie. To była ciężka praca, ale sprawiała dużo radości. Wieczorami mogliśmy pójść do baru czy restauracji. Z kolei "Midnight Express" to był ciężki film, ale byliśmy młodzi. Ogólnie wszystkie filmy wspominam dobrze. Ja lubię pracować - podkreśla operator.
Jak sam określiłby swój operatorski styl? Czy jest jakiś reżyser czy aktor, z którym bardzo chciałby pracować? Który polski film wywarł na nim wielkie wrażenie w młodości? Z czego czerpie w życiu przyjemność? Jakim doświadczeniem była dla niego praca nad filmem "Wojna o planetę małp", który 28 lipca wchodzi do polskich kin? O tym w nagraniu audycji.
***
Tytuł audycji: Kultura na wakacje
Prowadzi: Joanna Sławińska
Gość: Michael Seresin (operator filmowy)
Data emisji: 24.07.2017
Godzina emisji: 21.12
pg/mc