Tadeusz Deszkiewicz powiedział o najbardziej rażących go błędach w sztuce dziennikarskiej.
- W mediach cenię przede wszystkim rzetelność. Cenię różne głosy z różnych stron pod warunkiem, że dyskusja odbywa się w sposób merytoryczny. Uważam, że dziennikarze są po to, żeby być moderatorami i nie wychodzić ze swoich ról. Pomijam podstawowy błąd w sztuce, który tępię, kiedy dziennikarz stara się być mądrzejszy od swojego rozmówcy. Po to zaprasza się eksperta, żeby nie starać się być mądrzejszym. Dziennikarz powinien pełnić rolę moderatora, chyba, że sam jest zaproszony jako ekspert - powiedział.
Tadeusz Deszkiewicz działał w fundacji pomagającej chorym dzieciom, a także organizował akcje na rzecz ochrony życia.
- Uważam, że każde życie trzeba chronić i każde życie jest na wagę złota. To jest związane z tym, że przez lata działałem w fundacji, która przywracała do normalnego życia dzieci autystyczne, dzieci po porażeniu mózgowym i dzieci z zespołem Downa. Takie dzieci, które lobby proaborcyjne uważa za niewarte życia. Nie ma człowieka, który jest niewarty tego, żeby żyć. W tejże fundacji miałem znakomity przykład. Mieliśmy tam do czynienia z wybitnie uzdolnionymi artystycznie dziećmi, które z medycznego punktu widzenia były w jakiś sposób okaleczone. Ci ludzie byli pełnowartościowymi artystami. Mało tego, oni są szczęśliwi mimo swojej ułomności. Jeżeli słyszy się, że tacy ludzie zasługują na to, żeby ich abortować, to nóż się w kieszeni otwiera - przyznał gość radiowej Jedynki.
Jak Tadeusz Deszkiewicz trafił do radia? Gdzie upatruje granicy między sztuką a kiczem? Jakie pomysły na uczczenie stulecia niepodległości podsuwa prezydentowi? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.
***
Tytuł audycji: "Nieznani Znani" w ramach pasma "Twarzą w twarz"
Prowadzi: Małgorzata Raczyńska-Weinsberg
Gość: Tadeusz Deszkiewicz (doradca prezydenta Andrzeja Dudy, prezes radia RDC)
Data emisji: 15.02.2018
Godzina emisji: 20.11
abi/mg