- Dzisiejsi debiutanci mają łatwy dostęp do muzyki i świetnie znają język angielski. My mieliśmy więcej pokory, a mniejsze "parcie na szkło" - mówi Pawłowi Sztompke wokalista Lady Pank, który pełni ostatnio również funkcję jurora w talent-show Telewizji Polskiej "Bitwa na głosy". - Trzeba pamiętać, że talent muzyczny i telewizyjny to dwie różne rzeczy. Bywa, że ktoś świetnie śpiewa, a kamera go nie lubi. Moim zadaniem jest ostudzanie temperamentu uczestników konkursu, którzy podobno już po kilku odcinkach zaczynają "gwiazdorzyć".
Janusz Panasewicz wypowiada się z pozycji mentora, a trzydziestoletnia kariera z Lady Pank daje mu ku temu wszelkiej prawa. Swój jubileusz muzycy zespołu postanowili wzbogacić brzmieniem orkiestry symfonicznej. Nie ograniczyli się jednak do konwencjonalnych aranżacji. Orkiestra Symfoników Gdańskich pod dyrekcją Andrzeja Szczypiorskiego wzbogaciła przeboje cytatami i nawiązaniami do przebojów muzyki klasycznej. Tak więc na przykład w "Małej wojnie" można więc teraz usłyszeć temat Johna Williamsa z "Gwiezdnych Wojen". Więcej takich muzycznych niespodzianek na specjalnym koncercie, który odbędzie się już 30 marca w katowickim Spodku.
Co członkom Lady Pank dała współpraca z muzykami klasycznymi? - To była lekcja precyzji, obowiązkowości i punktulaności - odpowiada bez zastanowienia Janusz Panasewicz, a Andrzej Szczypiorski ripostuje: - My z kolei mieliśmy okazję nauczyć się trochę rock'n'rollowego luzu, ognia i radości grania. Zresztą większość muzyków orkiestry dorastała na przebojach Lady Pank...
Zachęcamy do wysłuchania nagrania całej rozmowy z audycji "Muzyczna Jedynka".