Joanna Szczepkowska: w Polsce zastrasza się aktorów!

- Mistrz to jest ktoś skupiony na jednej dziedzinie. Ćwiczy się w niej całe życie, rozwija różne stopnie sprawności, dochodzi do jakiegoś ideału i wtedy można go nazwać mistrzem. To są bardzo szczególne cechy i w moim przekonaniu jest bardzo niewiele takich osób na świecie - podkreśla.

Goszcząc w Jedynce, Joanna Szczepkowska nawiązała również do swego głośnego rozstania z warszawski Teatrem Dramatycznym, które było następstwem konfliktu z reżyserem Krystianem Lupą. W geście protestu aktorka podczas premiery spektaklu "Persona. Ciało Simone" pokazała na scenie gołe pośladki.

- Mój gest to było coś więcej niż protest przeciwko trybowi prób czy jakości tekstu. To w ogóle protest przeciwko traktowaniu wykonawców przez teatr tak, jakby była to prywatna instytucja. Wiele lat obserwowałam proceder zastraszania ludzi utratą pracy. Myślę, że w naszym systemie wykonawca jest w tej chwili traktowany trochę jak szeregowy pracownik w kapitalizmie. Natomiast osoby na stanowiskach dyrektorskich czerpią socjalistyczne profity z piastowanych przez siebie funkcji. To pomieszanie z poplątaniem - tłumaczyła.

Więcej w nagraniu audycji. Rozmawiała Anna Lisiecka.

pg