Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Tomasz Owsiński 16.08.2013

Stuhr o Mrożku: potrafiliśmy milczeć i nie było to krępujące

Całe życie miałem z nim mile chwile - tak o zmarłym pisarzu Sławomirze Mrożku mówi jego przyjaciel Jerzy Stuhr.
Sławomir Mrożek dramatopisarz, prozaik i rysownik odszedł 15 sierpnia 2013 rokuSławomir Mrożek dramatopisarz, prozaik i rysownik odszedł 15 sierpnia 2013 rokuPAP/Jacek Bednarczyk ZDJĘCIE ARCHIWALNE

- Kiedy dowiedział się, że jestem chory dał mi swoje dzienniki i napisał bardzo obszerną dedykację: trzymaj się - powiedział aktor.

Stuhr wspominał na antenie Jedynki swoje wspólne chwile spędzone ze Sławomirem Mrożkiem. - Bardzo dobrze przyjmowałem jego milczącą obecność przy sobie. Ludzie często byli skrępowani tym, że on mało mówił, a mnie to w ogóle nie przeszkadzało. Pamiętam, jak przyjechał do mnie do Genui. Chodziliśmy na obiad i potrafiliśmy cały obiad milczeć i wcale to nie znaczyło, że jest jakaś sytuacja krępująca - wspominał.

Sławomir Mrożek - serwis specjalny poświęcony dramatopisarzowi >>>

Jerzy Stuhr zauważył, że obecnie bardzo trudno namówić studentów na pracę nad dziełami Mrożka. - To jest kłopot, że poczucie humoru zmienia się pokoleniowo. Dla dzisiejszej młodzieży poczucie humoru Mrożka jest za trudne. Ich śmieszy, jak się komuś powinie noga albo ktoś się wyda głupszym - powiedział.

Anna Zaremba-Michalska, szefowa Wydawnictwa Literackiego, które publikowało dzieła Sławomira Mrożka powiedziała, że pisarz bardzo cieszył się na kolejną wizytę w Polsce, która miała się odbyć w połowie września.

- Dla bliskich przyjaciół, kiedy nabrał zaufania, okazywał się bardzo dobrym przyjacielem. Znaliśmy się dwadzieścia parę lat. Potrafił cieszyć się spotkaniami towarzyskimi, żartować, odstawiać jakieś scenki na użytek wąskiego grona osób, które akurat przy nim były - wspominała.

>>> Mrożek w słuchowisku Jedynki. Osobiście! >>>

Mrożek jest zapomniany, odrzucony, nie czytany, nie grany i nie wystawiany - zauważył Tadeusz Nyczek. Według literaturoznawcy Mrożek wymagał bardzo precyzyjnego wystawienia tego co napisał, a dziś nie uprawia się już takiego teatru.

- Konwencja współczesnego teatru odrzuca Mrożka, bo dla niego jego język jest anachroniczny. Mrożek należy do formacji kultury teatralnej, która miała w swoim czasie wielkie apogeum, ale nie jest wykluczone, że to wróci - podkreślił.

Z gośćmi specjalnej audycji wspomnieniowej o Sławomirze Mrożku rozmawiała Magda Mikołajczuk.

to