Rozmowa dyplomatów odbyła się w niedzielny wieczór. Po jej zakończeniu gospodarz spotkania, minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier mówił, że "to była trudna rozmowa". - Mam jednak nadzieję, że w poszczególnych punktach osiągnęliśmy postęp - powiedział niemiecki dyplomata.
Ale gość radiowej Jedynki nie ma wątpliwości: rozmowy w takim gronie nie mają szans na powodzenie. - Jeżeli ma być porozumienie, to musi być jakiś kompromis. Na litość boską na jaki kompromis mogliby pójść Ukraińcy? - zastanawiał się dr Ryszard Żółtaniecki. Według niego zastanawiając się nad tego typu negocjacjami należy też zadać sobie pytanie o interesy poszczególnych państw, których przedstawiciele zasiadają do stołu.
- Interesem Rosji jest połknięcie Ukrainy. Zwasalizowanie jej. To jest interes strategiczny Rosji. Moskwa z tego nie zrezygnuje - dodał. Jego zdaniem, ani Paryż, ani Berlin nie są zainteresowane wzmocnieniem Ukrainy. - Interesem Niemiec i Francji jest odbudowanie relacji z Rosją bo dla nich ważna jest Rosja, a nie Ukraina - powiedział były ambasador.
Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>
W tym kontekście ważny jest fakt, że w berlińskich rozmowach nie uczestniczył przedstawiciel USA. - Przerażające jest, że Europa próbuje dogadać się z Rosją bez Stanów Zjednoczonych. Wyraźnie widać w ostatnim czasie, że zarówno Niemcy, jak i Francja niechętnie widzą obecność Amerykanów w Europie - podkreślił. Jak mówił nieszczęściem dla świata jest słabość prezydentury Baracka Obamy. - To jest prezydent na dobrą pogodę. A my mamy złą pogodę - dodał.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy!
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
>>>Zapis całej rozmowy
"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!
(asop)