Exposé premier Ewy Kopacz (cały tekst)>>>
Michał Kolanko (300polityka.pl) mówił w radiowej Jedynce , że wystąpienie Ewy Kopacz było na krótką metę skuteczne.
- To fatalne wrażenie, które Ewa Kopacz zrobiła na konferencji prezentującej rząd zostało w jakimś sensie anulowane. Po expose nie mamy już takiego przekonania, że jest ona niekompetentna politycznie - wyjaśnił Kolanko.
Komentator zwrócił uwagę, że w expose pojawiło się "kilka zręcznych chwytów", które pozwolą Ewie Kopacz "zachować polityczny byt". - Zobaczymy, czy Ewa Kopacz poradzi sobie z "pułapką wiarygodności", czy jest w stanie zrealizować swoje obietnice - dodał Kolanko.
Łukasz Warzecha ("W Sieci") mówił w radiowej Jedynce, że sondaże po expose pokazują, że nie ma pełnej akceptacji dla wystąpienia premier, a słowa Ewy Kopacz to zbiór obietnic, których nie uda się spełnić.
- Po pierwsze paradoks, że jeśli przez 7 lat mieliśmy najlepszy rząd i najlepszego premiera, to jak to możliwe, że jest coś jeszcze do obiecania i spełnienia? - pytał komentator. - Po drugie, w tym expose przy ogromnej liczbie obietnic było zero konkretów - tłumaczył Warzecha.
Zdaniem gości "Sygnałów dnia" przeciwko Ewie Kopacz działa to, że ludzie mają świadomość tego, że ten rząd jest tylko na rok, a ona jest tylko kimś w rodzaju przejściowego premiera. Warzecha podkreślił, że gdyby Ewa Kopacz powiedziała, że chce w sposób stabilny doprowadzić Polskę do wyborów i ograniczyła zapowiedzi do tego, co jest w stanie rzeczywiście zrobić w 2015 roku, to byłaby wiarygodniejsza.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz.
mr/ag
>>>Zapis całej rozmowy