- Trzeba wrócić do źródeł. Nie mówimy wyłącznie o rebeliantach. Mówimy o hybrydowej agresji Rosyjskiej Federacji na Ukrainę (...), o zagrożeniu porządku światowego, podważeniu umów i zobowiązań międzynarodowych, aneksji części Ukrainy i destabilizacji coraz dalszych części tego kraju - również za pomocą sił wewnętrznych - oceniła w Jedynce Anna Fotyga, eurodeputowana, była wiceminister spraw zagranicznych (PiS).
Pytana o doniesienia niemieckiej prasy o ofercie Berlina dla Rosji, w zamian za pokój na Ukrainie, powiedziała, że jest to pomysł szkodliwy dla Europy środkowej i wschodniej. Anna Fotyga podkreśliła, że Ukraińcy nie chcą pokoju za cenę swojej suwerenności - a nie jest powiedziane, jakie byłyby koszty tego "pokoju" dla Kijowa.
- Społeczeństwo ukraińskie nie chce wchodzić do unii gospodarczej, którą tworzy Rosja. Czy po miesiącach krwawych walk, Majdanu, wielkich nadziejach tego społeczeństwa i całego regionu, UE ma stwierdzić, że… niczego nie było? - pytała Anna Fotyga.
Zaznaczyła też, że są widoczne próby podważania solidarności unijnej, jeśli chodzi o sankcje przeciw Rosji, bo te są skuteczne i działają.
Rosja zaczyna obecnie nową ofensywę przeciw Ukrainie - informują o tym od kilku dni władze w Ukrainie. Prezydent Ukrainy powiedział dwa dni temu, że na terytorium jego kraju jest 9,5 tysiąca rosyjskich wojskowych.
Ukraina prosi Zachód wsparcie w sprawie dostaw broni. Gość Jedynki podkreśla, że te sprawy na forum NATO i UE się rozważa. Uważa, że debatę wysłaniu polskich żołnierzy na Ukrainę szkodzi Polsce, a wywołana została przez "otoczenie prezydenta".
***
Tytuł audycji: Z kraju i ze świata
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Anna Fotyga, eurodeputowana (PiS)
Data emisji: 23.01.2015
Godzina emisji: 12.35
agkm/ag
>>>Zapis całej rozmowy