W Warszawie obradował we wtorek 3 lutego Kongres Komitetu Kryzysowego Humanistyki Polskiej. Jego uczestnicy dali ministerstwu "żółtą kartkę" i domagali się między innymi zmian w systemie finansowania nauki, sposobu oceny dyscyplin naukowych i w modelu kariery naukowej.
- Nauka powinna być w centrum rozwoju społecznego i gospodarczego Polski. Trzeba w nią więcej inwestować i przyłożyć więcej uwagi do sposobu jej funkcjonowania - podkreślała w Jedynce prof. Lena Kolarska-Bobińska.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego powiedziała, że Kongres miał charakter związkowo-naukowy i wpisuje się w przedwyborcze protesty. Dodała, że ministerstwo spełniło prawie wszystkie postulaty uczestników Kongresu sformułowane przed rokiem i wyraziła zdziwienie, iż jego przedstawiciele nie spotkali się z nią w ministerstwie.
Profesor Kolarska-Bobińska zwróciła uwagę na fakt, że na całym świecie finansowanie nauki pochodzi z wielu źródeł. Zalicza się do nich środki pochodzące od firm prywatnych czy z funduszy europejskich.
Minister powiedziała, że podziela troskę pracowników naukowych o los lokalnych uczelni. Jednocześnie przyznała, że wyższych uczelni jest w Polsce za dużo i mniejsze z nich powinny same szukać sposobów przetrwania. - Uczelnie są rozproszone, dlatego namawiamy do konsolidacji. Są zmiany prawne, które to umożliwiają, ale to jest trudne, bo jest duży opór środowiska - dodał gość Jedynki.
Mówiąc o środkach budżetowych przeznaczanych na naukę Lena Kolarska-Bobińska przyznała, że zaległości w tej dziedzinie są duże i potrzeba czasu, aby je nadrobić. - Chciałabym, żeby tych pieniędzy było więcej, ale uczelnie muszą same się zmieniać, to nie jest okres stagnacji, to okres zmian, myślenia czym ma być nasz uniwersytet czy wydział. To nie znaczy, że lokalne uczelnie zginą, tylko te złe będą ginęły. Stawiamy na jakość - podkreśliła minister.
***
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Grzesiowski
Gość: Lena Kolarska-Bobińska (minister nauki)
Data emisji: 04.02
Godzina emisji: 7.18
to, pg
>>>Zapis całej rozmowy