Europoseł Platformy Obywatelskiej Rafał Trzaskowski przyznaje, że Polska nie jest w pełni zadowolona z paktu fiskalnego, ale uważa, że jest to jednak nasz sukces. Warszawa podpisze się pod dokumentem, choć nie zostały spełnione jej wszystkie postulaty. – Chcieliśmy uniknąć rozpadu Unii Europejskiej i tworzenia klubu w klubie – wyjaśnia gość radiowej Jedynki. Chodziło zwłaszcza o to, żeby nie tworzyć nowych instytucji. Polityk podkreśla w magazynie "Z kraju i ze świata", że to zadanie udało się dzięki między innymi współpracy z Parlamentem Europejskim. Pakt fiskalny wygaśnie w ciągu pięciu lat, a jego przyjęcie odbędzie się zgodnie z normalnymi procedurami. Europoseł uważa to za wielki sukces rządu. Zapowiada, że europosłowie będą dalej walczyć o interpretacje jego zapisów.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Na wczorajszym szczycie UE na pakt fiskalny zgodziło się 25 krajów Unii Europejskiej, w tym Polska. Nie zdecydowały się na to tylko Wielka Brytania i Czechy. Zgodnie z porozumieniem, kraje spoza strefy euro będą zapraszane na tematyczne szczyty dotyczące na przykład konkurencyjności czy zatrudnienia oraz przynajmniej raz w roku na szczyty dotyczące wdrażania paktu fiskalnego. Natomiast rozmowy dotyczące walki z kryzysem zadłużenia będą ograniczone do przywódców strefy euro.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(ag)