Jedynka
Katarzyna Karaś
23.10.2012
Amerykanista: może nastąpić zmiana w Białym Domu
- Na dwa tygodnie przed wyborami między kandydatkami nie można w zasadzie stwierdzić żadnej różnicy sondażowej - mówi Bartosz Wiśniewski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.
Bartosz WiśniewskiW.Kusiński/PR
Posłuchaj
-
Sygnały dnia 23 października 2012
Czytaj także
Barack Obama i Mitt Romney starli się w ostatniej debacie telewizyjnej. Poświęcona była ona polityce zagranicznej. W sondażu CNN 48 proc. widzów wskazało na zwycięstwo obecnego prezydenta a 40 proc. na zwycięstwo kandydata republikanów.
Gość "Sygnałów dnia" radiowej Jedynki amerykanista Bartosz Wiśniewski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych zwraca uwagę, że jedynie cztery procent Amerykanów interesuje się polityką zagraniczną. Dodaje, że w debatach, które dotyczą tego tematu urzędujący prezydent ma zawsze przewagę.
Zobacz serwis specjalny: WYBORY W USA>>>
Wiśniewski ocenia, że w tej debacie Barack Obama mówił o sprawach, w których przeciętny wyborca ma do niego zaufanie. Zaś Romney poruszał tematy, które nie mają dla Amerykanów żadnego znaczenia, jak sytuacja w północnym Mali. Jego zdaniem nie jest jednak przesądzone, że "wygrana" Obamy przełoży się na sondaże.
>>>Przeczytaj zapis rozmowy
Amerykanista zaznacza, że zmiana w Białym Domu jest wciąż możliwa. - Na dwa tygodnie przed wyborami między kandydatkami nie można w zasadzie stwierdzić żadnej różnicy sondażowej - wyjaśnia gość "Sygnałów dnia"
Wybory prezydenckie w USA odbędą się 6 listopada.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
Wysłuchaj całej rozmowy!
![''](/25574d75-bd17-4cac-8563-ccf0e35b5edd.file)