W Kijowie zaczęło się posiedzenie rady fundacji Yałta European Strategy (YES) – Jałtańskiej Strategii Europejskiej. W jego ramach odbędzie się spotkanie z prezydentem Wiktorem Janukowyczem i ministrem spraw zagranicznych Ukrainy. Rano odbyło się spotkanie z Hryhorijem Neymrią.
- To jest grono, któremu chcemy przekazać obserwacje na temat pozycji Ukrainy pół roku przed szczytem Partnerstwa Wschodniego UE (w Wilnie), na którym może zostać podpisana umowa stowarzyszeniowa – powiedział Marek Siwiec.
Siwiec ocenił, że spora część zachodnich elit nie będzie rozpaczać, jeśli zakończyłaby się ”epopeja” przyciągania Ukrainy do Unii Europejskiej. Europoseł zaznaczył jednocześnie, że Ukraina wypełnia liczne zobowiązania, które postawiła UE po wyborach parlamentarnych, działa tam misja Parlamentu Europejskiego Pat Cox-Aleksander Kwaśniewski. – Misja stworzy punkt odniesienia, jeśli chodzi o selektywną sprawiedliwość, prześladowanie polityków – czy to dopiero początek, czy koniec (tej tendencji). Ukraińcy mają też swoje argumenty w rozmowach. Pomijając sprawy prawne, opinia publiczna jest podzielona nawet w takiej sprawie jak przetrzymywanie Julii Tymoszenko w więzieniu – powiedział eurodeputowany.
Marek Siwiec dodał, że w sprawie Ukrainy polskie elity są skonsolidowane, jak w niewielu sprawach albo i żadnej. Chodzi o europejską przyszłość tego kraju. – Tu jest pełne poparcie dla polityki prezydenta i rządu. Nie chcemy, aby Ukraina nam odpłynęła, mówiąc obrazowo. A presja ze strony Rosji jest olbrzymia – komentował gość Jedynki.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski
agkm
>>>Przeczytaj całą rozmowę