102 lat temu, 31 sierpnia 1920 roku polska kawaleria starła się pod Komarowem z 1. Armią Konną Siemiona Budionnego, sowieckiego dowódcy, późniejszego Marszałka Związku Radzieckiego. Była to jedyna taka bitwa w XX wieku. Starcie kawalerii w sienkiewiczowskim stylu XVII wieku, w czasie kampanii prowadzonych przez wielusettysięczne armie z wykorzystaniem wszystkich dostępnych rodzajów sił zbrojnych.
Kliknij w obrazek i dowiedz się, jak przebiekała wojna polsko-bolszewicka:
Po wycofaniu się spod Lwowa czerwoni kawalerzyści postanowili szukać wojennego szczęścia pod Zamościem.
- Armia Budionnego została okrążona i uwięziona jak zły dżin w butelce, ale korek tej butelki niestety nie wytrzymał – mówił dr Janusz Osica na antenie Polskiego Radia.
06:30 bitwa pod komarowem___3607_01_iv_tr_3-3_98641710c80c5c4[00].mp3 Bitwa pod Komarowem - audycja z cyklu "Kronika Polska". (PR, 10.10.2001)
Kawaleryjska kulminacja nastąpiła, gdy na dywizję Budionnego uderzyła kawaleria Juliusza Rómmla. Polskie oddziały wyraźnie ustępowały przeciwnikowi siłą, ale nie duchem walki. W bezustannie ponawianych szarżach obie strony poniosły duże straty. Rozstrzygnięcie nastąpiło wieczorem. Resztki rozgromionej dywizji sowieckiej uciekły w popłochu, kończąc, jak pisze prof. Norman Davies: "spektakl, jakiego Europa nie oglądała już nigdy więcej".
W bitwie pod Komarowem walczył Tadeusz Bór-Komorowski, późniejszy Komendant Główny Armii Krajowej i Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych. Poniósł w niej rany ciężkie rany, ale nie chciał opuścić swoich żołnierzy na placu boju i walczył aż do zakończenia starcia.
mjm