Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Monika Bukowska 06.09.2023

Robotnicza Brygada Obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku

6 września 1939 roku stolicę opuścił prezydent Ignacy Mościcki wraz z władzami państwa. Z obrony Warszawy wycofano lotnictwo. Na barykadach stanęli cywile oraz Robotnicze Barykady Obrony Warszawy.
Robotnicza Brygada Obrony Warszawy przy pracy, źr. M.Drozdowski, Alarm dla Warszawy. Obrona cywilna stolicy we wrześniu 1939 r., Warszawa 1964, WikimediadpRobotnicza Brygada Obrony Warszawy przy pracy, źr. M.Drozdowski, "Alarm dla Warszawy. Obrona cywilna stolicy we wrześniu 1939 r.", Warszawa 1964, Wikimedia/dp

Jednym z ojców wystawienia robotników do walki był Zygmunt Zaremba. Posłuchaj jego pogadanki z archiwów Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa na temat organizacji batalionów robotniczych.

Posłuchaj
08:41 RWE_Bataliony Robotnicze_Zygmunt Zaremba.mp3 Robotnicze Bataliony w obronie Warszawy we wrześniu 1939 roku – pogadanka Zygmunta Zaremby, działacza PPS na emigracji (RWE, 3.09.1959)

Organizacja robotniczych formacji obronnych skupiała się przy redakcji "Robotnika" i Robotniczym Komitecie Pomocy Społecznej. 6 września po rozmowie Tomasza Arciszewskiego i Zygmunta Zaremby z PPS z dowódcą obrony stolicy gen. Walerianem Czumą zadecydowano o stworzeniu sześciu kompanii ochotniczych do robót saperskich.

Trzy dni później wojskowa sekcja komitetu opublikowała komunikat o utworzeniu Robotniczej Brygady Obrony Warszawy, nad którą dowództwo przejął kpt. Marian Kenig. Rozpoczęto nabór do kompani.

Po pięciu dniach od naboru stan robotniczej brygady wynosił ok. 6 tys. ludzi. Początkowo RBOW pełniła tylko służbę pomocniczą, wkrótce jednak 1 tys. ochotników przeznaczono na uzupełnienie oddziałów Wojska Polskiego.

Robotników skierowano 26 września na pierwszą linię frontu – do obrony Żoliborza, głównie Bielan, Burakowa i Marymontu. Brygadę rozwiązano po kapitulacji Warszawy, 27 września 1939 roku.

Na wieść o kapitulacji żołnierze robotniczej brygady zorganizowali wiec na pl. Wilsona, gdzie mieściło się dowództwo dywizji. Nie chcieli zgodzić się na złożenie broni, a decyzję o kapitulacji uważali za zdradę.

mb