Tajemnica na miarę zwycięstwa
Enigma była niemiecką maszyną szyfrującą, która stanowiła prawdziwą tajemnicę. Prace nad złamaniem jej kluczy równolegle prowadziły wywiady Polski, Wielkiej Brytanii i Francji. Rozwikłanie zagadki maszyny szyfrującej, o której Niemcy mówili, że jej kod jest nie do złamania, mogło stanowić potężny atut w przyszłej wojnie.
14:11 enigma___pr iii 111941_tr_0-0_1002373383a61007[00].mp3 Audycja Programu III Polskiego Radia o Enigmie. (PR, 27.12.1989)
Na początku lat 30. Polacy wysunęli się na prowadzenie w wyścigu, którego stawką było rozwikłanie tajemnicy Enigmy. Wykorzystywali do łamania szyfrów maszynę kryptologiczną, tzw. bombę Rejewskiego. Jej nazwa pochodziła od nazwiska Mariana Rejewskiego, jednego z trzech, obok Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego, genialnych kryptologów, którzy rozwikłali problem Enigmy.
Maszyna Rejewskiego sprawdzała się do końca 1938 roku, do czasu gdy niemiecki wywiad wprowadził zmiany w szyfrowaniu Enigmy. Wówczas liczba maszyn posiadanych przez Polaków okazała się niewystarczająca. Niewielki budżet Wojska Polskiego nie wystarczał na odpowiednie zaopatrzenie wywiadu. Należało wzmocnić moc obliczeniową Referatu Niemieckiego Biura Szyfrów.
25:19 historia rozpracowania niemieckiej maszyny szyfrowej 'enigma___22226a_tr_2-2_997869283a67e70[00].mp3 Audycja Redakcji Polskiej BBC o historii rozpracowania Enigmy (BBC, 25.12.1997).
Polacy potrzebowali wsparcia technologicznego od zamożniejszych sprzymierzeńców. Kluczowe było widmo zbliżającej się wojny. W kwietniu 1939 roku Hitler wypowiedział Polsce pakt o nieagresji. Ta sytuacja doprowadziła do zacieśnienia współpracy, której efekty urzeczywistniły się w latem 1939 roku w podwarszawskich Pyrach.
Konferencja w Pyrach
24 lipca 1939 roku do Warszawy przybyli przedstawiciele francuskiego i brytyjskiego wywiadu wojskowego. 25 lipca, z samego rana, przewieziono ich na konferencję z udziałem polskich kryptologów. Odbywała się w kompleksie Referatu Niemieckiego Biura Szyfrów w Pyrach. Ten dzień był szokiem dla zagranicznych gości. Polacy ujawnili, że już od 1932 roku są w posiadaniu kodów Enigmy i potrafią rozczytywać niemieckie meldunki. Zaprezentowali również stosowaną przez siebie maszynerię.
25:19 historia rozpracowania niemieckiej maszyny szyfrowej enigma___22226a_tr_2-2_997869283a67e70[00].mp3 Audycja Redakcji Polskiej BBC o historii rozpracowania Enigmy (BBC, 25.12.1997).
Szczególnie Dilly Knox, późniejszy szef ośrodka kryptologicznego w Bletchley Park, nie mógł się powstrzymać od wyrażenia zaskoczenia, które następnie przerodziło się wręcz w gniew. Podejrzewał, że Polacy oszukują i na pewno znaleźli się w posiadaniu elementów Enigmy dzięki metodom szpiegowskim. Brytyjczycy nie rozważali użycia maszyny do łamania szyfrów. Sami starali się rozwikłać zagadkę Enigmy, zatrudniając w 1939 roku genialnego matematyka i późniejszego ojca komputerów, Alana Turinga, który jednak nie był w stanie samodzielnie opracować metody łamania szyfru niemieckiej maszyny.
Wszystkie wątpliwości Brytyjczyków i Francuzów zostały rozwiane drugiego dnia konferencji, 26 lipca. Polscy matematycy ponownie wytłumaczyli działanie Enigmy i maszyn deszyfrujących oraz zaprezentowali swoje umiejętności kryptograficzne. Udało się wówczas zbudować zaufanie, które z każdym dniem coraz bardziej się pogłębiało.
Wojna nadciąga
Współpraca pomiędzy wywiadami przybrała na sile w 1939 roku, w obliczu coraz bardziej napiętej sytuacji w Europie. Wywiady wojskowe z Polski, Francji i Wielkiej Brytanii podpisały wówczas porozumienie o współdziałaniu przeciwko Enigmie. Każda ze służb otrzymała swój tajny skrót (X – Paryż, Y – Londyn, Z – Warszawa). Stopniowo budowano zaufanie, które później zaowocowało największą wymianą informacji wywiadowczych podczas II wojny światowej.
Po wybuchu II wojny światowej polscy kryptolodzy przenieśli się do Francji, a następnie Wielkiej Brytanii. Kontynuowali tam dalsze rozpracowywanie Enigmy. Szczególną sławę zyskał brytyjski ośrodek kryptologiczny, zlokalizowany w Bletchley Park.
Polacy przeciwko Enigmie
To właśnie Polacy jako pierwsi, dziesięć lat przed Brytyjczykami, wpadli na pomysł wykorzystania matematyków w pracy nad złamaniem szyfrów. W 1929 roku Biuro Szyfrów Oddziału II Sztabu Głównego zaprosiło na kurs kryptologiczny wyróżniających się studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Wśród nich znajdowało się trzech matematyków, którzy wzięli udział w późniejszej pracy nad rozszyfrowaniem Enigmy. Byli to wspomniani wyżej Marian Rejewski, Jerzy Różycki i Henryk Zygalski.
Dermot Turing o złamaniu szyfru Enigmy
– Podczas I wojny światowej używano ksiąg szyfrów, w których dany kod odpowiadał danemu wyrażeniu. To było coś, w czym lingwiści byliby dobrzy. Jednak Enigma to zupełnie coś innego. Każda litera jest zastąpiona przez coś zupełnie przypadkowego. To był zupełny bełkot, w którym nie było żadnego wzoru. Zaangażowanie lingwistów nic by tutaj nie dało. Ta losowość doprowadziła do tego, że sztabowcy zrozumieli, że potrzebują matematyków – mówił w rozmowie z portalem PolskieRadio24.pl Dermot Turing, bratanek kryptologa Alana Turinga oraz autor książki poświęconej pracy wywiadu nad rozszyfrowaniem maszyny – "X, Y, Z. Prawdziwa historia złamania szyfru Enigmy". Jej polskie wydanie ukazało się w 2018 roku.
Polscy kryptolodzy pracowali początkowo w Poznaniu, ale w 1932 roku zostali przeniesieni do warszawskiego Biura Szyfrów Sztabu Głównego Wojska Polskiego. To tam, w grudniu 1932 roku, Marian Rejewski po raz pierwszy złamał kod Enigmy. Następnie siedzibę Referatu Niemieckiego Biura Szyfrów przeniesiono do podwarszawskiej miejscowości Pyry. Stworzono tam kompleks, w którym można było prowadzić prace w jak najlepszych warunkach oraz w ukryciu przed zakusami niemieckiego wywiadu.
Tajemnica Enigmy
Złamanie szyfru Enigmy wymagało działania wielu osób i współpracy z wywiadem francuskim. – Wywiad francuski zdobył od niemieckiego agenta kilka dokumentów, które dawały odpowiedź na jedną niewiadomą. Ponadto dostarczył on także instrukcję posługiwania się Enigmą, z czterema rysunkami. Wreszcie zakupiono jedną z Enigm handlowych na wolnym rynku. Została ona przez wojsko bardzo skomplikowana, jednak pozostały duże podobieństwa. Te wszystkie elementy pozwoliły na skopiowanie maszyny i wyprodukowanie jej w Warszawie. Metody odtwarzania kluczy, na podstawie których nastawiano i szyfrowano Enigmę, wymagały skomplikowanych wzorów permutacyjnych, z którymi dali sobie radę nasi kryptolodzy. Faktem jest, że pod koniec 1932 roku potrafili odczytać pierwszy tajny telegram niemieckiej armii – opowiadał płk. Tadeusz Lisicki, wojskowy i historyk zajmujący się sprawą złamania szyfru Enigmy, audycji Redakcji Polskiej BBC z 1977 roku.
Kopia Enigmy powstała w warszawskiej Wytwórni Radiotechnicznej AVA. Aby efektywnie z niej korzystać, kryptolodzy z Pyr musieli nieustannie łamać niemieckie klucze szyfrujące, które były ciągle zmieniane.
Ich rolę w tym procesie ocenił Dermot Turing. W wywiadzie udzielonym portalowi PolskieRadio24.pl stwierdził: – Dzięki temu, że Polacy przekazali swoją wiedzę Brytyjczykom, zanim jeszcze wybuchła wojna, byli oni w chwili rozpoczęcia konfliktu o krok bliżej zwycięstwa. Nie musieli zaczynać od samego początku, gdzie znajdowali się w pierwszej połowie 1939 roku, kto wie, ile zajęłoby im złamanie kodu i jakie miałoby to konsekwencje dla dalszych losów II wojny światowej. To, co zrobili Polacy, było niesamowite, a jeszcze bardziej niesamowite jest to, że zdecydowali się podzielić swoją wiedzą z Brytyjczykami.
sa/bm