Najnowsze badania wskazują, że Polska to kraj o bardzo dużym i dużym ryzyku wypadku na drodze. Aż 80 proc. tras uznawanych jest za niebezpieczne.
- Jest bardzo źle, ale i tak lepiej niż kilka lat temu – twierdzi Andrzej Witkowski, prezes Polskiego Związku Motorowego.
Z badań wynika, że to nie nadmierna prędkość jest główną przyczyną wypadków, ale źle zaprojektowane drogi, brak poboczy, niebezpieczne, kolizyjne skrzyżowania, źle wyprofilowana, dziurawa nawierzchnia. Okazuje się też, że najbezpieczniej jest na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Zdaniem gościa Przemysława Szubartowicza ważne jest to, by kierowcy wiedzieli jaką pod względem bezpieczeństwa trasą jadą.
Andrzej Witkowski przypomina, że politycy powinni poważnie potraktować te ostrzeżenia, gdyż polskie władze w 2003 roku podpisały deklarację, zobowiązującą nas w ciągu dziesięciu lat do ograniczenia o połowę liczby wypadków śmiertelnych na drogach. Do 2020 roku mamy przestać być najniebezpieczniejszym pod tym względem krajem w Unii Europejskiej.
W latach 2007 – 2009 w Polsce miało miejsce prawie 12 tys. wypadków samochodowych, w których zginęło 5 300 osób, a 10 400 odniosło ciężkie obrażenia ciała.
(pp)