Cała prasa włoska podkreśla, że od tysiąca lat nie było przypadku, by panujący papież wynosił na ołtarze swojego bezpośredniego poprzednika.
W rozmowie z Henrykiem Szrubarzem Marek Lehnert przyznał, że proces beatyfikacyjny przebiegał w sposób ekspresowy. Benedykt XVI nie przyspieszał go jednak i zalecił prowadzącym go skrupulatność.
Gość "Sygnałów Dnia" powiedział, że uroczystości 1 maja będą prawdopodobnie największe z dotychczasowych. Niektóre włoskie gazety piszą, że zjawi się na nich dwa miliony wiernych.
- Rzym nie będzie żył niczym innym – stwierdził.
Zauważył, że mogą być problemy z rezerwacją miejsc noclegowych, ale jego zdaniem, w maju będzie już dostatecznie ciepło na kemping, czy przespanie nocy w samochodzie.
(pp)
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć "Włochy też żyją beatyfikacją" w boksie „Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.