To wielka radość, zwłaszcza dla dzieci, kiedy pod choinkę dostaną małego pieska, kotka, królika czy chomika. Bo to takie słodkie, puszyste zwierzątko. Tylko dlaczego po świętach schroniska zapełniają się takimi "prezentami"?
– Przed przyjęciem do grona rodziny nowego członka trzeba sobie odpowiedzieć na kilka pytań – radzi Magda Ciszewska z pisma "Mój pies". Przede wszystkim: w jaki sposób taki zwierzak ma funkcjonować w naszej rodzinie i jaki mamy rozkład dnia. Bo pies nie może siedzieć w domu dłużej niż 5-6 godzin. Potem trzeba go wyprowadzić na spacer. A co z wakacjami? Czy mamy możliwość zabrać zwierzę ze sobą? A jeśli nie, to w jaki sposób można zapewnić mu opiekę? W końcu: czy znajdziemy czas, żeby poświęcić, zwłaszcza psu, trochę uwagi. Bo psy tego wymagają.
– Kot, wbrew pozorom, też wymaga uwagi – zauważa Dorota Szulc-Wojtasik z pisma "Cztery łapy". Zwierzę często przeżywa stres już pod choinką, wsadzone do pudełka w charakterze prezentu. Kot jest może mniej kłopotliwy, bo na spacer nie wychodzi i sam się sobą zajmuje, ale też potrzebuje zabawy, ciepła i czasu. Choćby trzeba czyścić kuwetę. Zresztą nawet rybki w akwarium wymagają opieki...
Zima i święta to niedobry okres na wychowywanie zwierzęcia. Za oknem zimno, ciężko i nieprzyjemnie wyjść z psem na spacer. A w domu zamiast odpoczywać, to chodzimy za zwierzęciem, które brudzi, ale przede wszystkim musi poznać swój nowy dom.
Już tydzień po świętach niektórzy przekonują się, że szczeniak gryzie buty i sika na dywan, a kot drapie meble. I robi się kłopot. Nie każdy ma tyle zapału i nerwów, żeby przeczekać ten okres. Dlatego warto wcześniej się zastanowić, aby potem nie było rozczarowań.
Rozmawiali Karolina Rożej i Roman Czejarek.
(ag)