Durda podkreśliła, że stosowanie przemocy psychicznej i ekonomicznej jest szybkie, proste i skuteczne. - Dlatego atrakcyjna w stosowaniu - powiedziała. Niestety, prawo wobec przemocy psychicznej często bywa bezradne. Trudno jest nią zainteresować jakąkolwiek instytucję. - Nie pozostawia po sobie śladów. Wypowiedziane groźby nie istnieją jako dowody - powiedziała Durda w audycji "Cztery pory roku".
Nieporozumieniem nazwała natomiast kojarzenie przemocy ekonomicznej z biedą. - Pojęcie przemocy ekonomicznej bierze się stąd, że ktoś ma pieniądze, które wykorzystuje na zaspokojenie własnych potrzeb, a nie rodziny - wyjaśniła Durda. Jak przypomniała, idea przemocy polega na sprawowaniu władzy i kontroli, a służą temu kary. - Bardzo łatwo jest karać finansowo - dodała kierowniczka Ogólnopolskiego Pogotowia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia".
Nie jest jednak prawdą, że w sprawie przemocy w rodzinie, nic nie można zrobić. Renata Durda przypomniała, że przestępstwo znęcania się nad rodziną jest ścigane z urzędu. Oznacza to, że każdy, kto ma uzasadnione podejrzenie, że do niego dochodzi, powinien powiadomić policję lub prokuraturę. Można też zaalarmować inne instytucje, jak np. ośrodek pomocy społecznej, przedszkole, szkołę, czy "Niebieską Linię".
Przez cały tydzień, w godz. 12.00-18.00 pod nr telefonu 22-668-70-00 dyżurują jej konsultanci. Są wśród nich prawnicy i psychologowie, osoby, które wiedzą wszystko o tym problemie.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy Małgorzaty Raduchy z Renatą Durdą z "Niebieskiej Linii".
tj
"Cztery pory roku" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 9.00 a 12.00. Zapraszamy!