Fundacja Nasza Ziemia zorganizowała tam happening pod hasłem "Transport przyjaźniejszy ludziom i środowisku". Ekolodzy chcą pokazać mieszkańcom jak można poruszać się po mieście - niekoniecznie samochodem. Kamil Olak rozmawiał z uczniami Szkoły Podstawowej nr 301 w Warszawie, którzy brali udział w happeningu:
- Najlepiej jeździć rowerem albo komunikacją miejską, ponieważ w autobusie czy tramwaju może zmieścić się więcej osób niż w samochodzie, czyli potrzeba więcej samochodów, które wydzielają więcej szkodliwego CO2, który poszerza skalę działania efektu cieplarnianego, bo tworzy ponad ziemią taką kopułę, która blokuje ciepło na ziemi i powstaje efekt cieplarniany.
Sławomir Brzózek z Fundacji Nasza Ziemia: - Bardzo wiele osób jest niewolnikiem swojego samochodu i nie wyobraża sobie dojazdów w inny sposób.
- Autobusem nam się bardziej opłaca, ponieważ autobus zajmuje tyle miejsca, co 4 samochody. W autobusie mieści się 100 osób, a w 4 samochodach po 4 osoby, a najczęściej sam kierowca jedzie.
Marta Dudek z Fundacji Nasza Ziemia: - Samochody osobowe pokonując 1 kilometr emitują do atmosfery średnio na 1 pasażera 140 gramów szkodliwego CO2, a także inne zanieczyszczenia. Autobus przewożący 80 osób zaledwie 11 g na statystycznego pasażera. To nie tylko indywidualne korzyści finansowe, ale również pozytywny wpływ na klimat miasta.
- Pewnie wygodniej jest jeździć samochodem, ale mniej ekologiczne i wszyscy sobie tym szkodzimy.
Sławomir Brzózek: - W ruchu miejskim tego paliwa pali się dosyć dużo, zwłaszcza jeśli co chwilę trzeba się zatrzymywać i ruszać. Nie musimy płacić za parkowanie, bo 2-3 godziny kosztuje około 6-9 zł., cały dzień ok. 20 zł. całodzienny bilet na wszystkie środki transportu w Warszawie to jest 9 zł., długookresowy wychodzi taniej.
- Metrem jedzie się o wiele szybciej, dużo osób się zmieści, a emisja CO2 dużo mniejsza.
Jolanta Siedlecka ze SP nr 301: - Mniej CO2, ale też czynnik ekonomiczny dla rodziny.