Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Michał Chodurski 11.06.2014

Czy niektórzy piraci drogowi pozostaną bezkarni?

O tym dlaczego są problemy z udowodnieniem niektórych przestępstw drogowych, na przykładzie znanego z internetu pirata o pseudonimie "Frog", mówi w Jedynce Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Czy niektórzy piraci drogowi pozostaną bezkarni?policja

- Społeczeństwo domaga się stanowczych działań policji w takich sprawach, ale my możemy poruszać się w ramach prawa, takiego jakim ono jest -  podkreśla podinsp. Marek Konkolewski .

Szaleńczy rajd pirata drogowego ulicami Warszawy>>>

- Żeby oskarżyć o przestępstwo, a nie o szereg wykroczeń, pana o pseudonimie "Frog", musimy mieć mocniejsze dowody niż nagrania umieszczone w sieci. (...)  Obecnie sprawdzamy miejski monitoring i weryfikujemy informacje z pewnych źródeł osobowych. Liczymy także na to, iż ktoś, kto napotkał na swej drodze tego pirata, zgłosi się na policję i złoży zeznania - mówi gość Jedynki.

Chcemy przedstawić osobie, którą już zidentyfikowaliśmy, zarzut przestępstwa określonego w artykule 174 kodeksu karnego, czyli o bezpośrednie sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Jest to zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat - zaznacza Konkolewski. Przyznaje, że na podstawie dotąd posiadanych dowodów, można jedynie mówić o szeregu wykroczeń zagrożonych karą grzywny do 5 tysięcy złotych. - Dajmy czas policji i prokuratorom, ich ciężka praca, prędzej czy później przyniesie pożądany efekt - zapewnia policjant. Dodaje, że osoba o której mowa, już wcześniej utraciła prawo jazdy, za przekroczenie 24 punktów karnych. - Trudno obwiniać policję, że ten pan, mimo utraty prawa jazdy, wciąż jeździ samochodem - zauważa Konkolewski. Wyraża nadzieję, że zgodnie z zapowiedziami premiera, zmienione zostanie prawo i każdy przypadek kierowania pojazdem bez uprawnień, nie będzie jak teraz wykroczeniem a przestępstwem. - Obecnie jest to przestępstwo tylko wtedy, gdy orzeczenie o zatrzymaniu prawa jazdy wyda sąd  - podkreśla.

Gość Jedynki jest zdania, że w samochodach powinny być montowane "alko-locki" (urządzenia wykrywające opary alkoholu i blokujące możliwość uruchomienia silnika red.), obowiązkowe dla tych kierowców, którzy wcześniej byli skazani za jazdę po pijanemu i odzyskali po pewnym czasie prawo jazdy. Jest też zwolennikiem, takich zmian w prawie, aby w szczególnych przypadkach, jak przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h, o utracie prawa jazdy mógł w trybie administracyjnym decydować starosta.

Rozmawiała Kamila Terpiał-Szubartowicz .

"Popołudnie z Jedynką" na antenie Jedynki od poniedziałku do piątku między godz. 15.00 a 19.00. Zapraszamy!

mc/asz