Prof.Zbigniew Lewicki uważa, że w polityce zagranicznej Barack Obama dłużej nie będzie mógł uciekać od problemów z Iranem, Syrią, konfliktów Bliskiego Wschodu, gdyż dalsze pozostawanie na uboczu nie byłoby bez konsekwencji. Inna sytuacja to Europa, Unia Europejska i NATO. Lewicki zauważył, że Barack Obama w pierwszej kadencji odwrócił się od Europy, co entuzjastycznie przyjęły większe państwa. Duzi gracze cieszą się, że Obama nie wtrąca się do Europy, ignoruje ją. - Natomiast mniejsze kraje Europy nie chcą, żeby Stany Zjednoczone nas ignorowały. Dla naszego regionu to nie jest dobra wiadomość, a jest to świadoma polityka Obamy. Jeśli zaczną się kłopoty, to może Barack Obama nie będzie tym prezydentem, którego chcielibyśmy mieć w Białym Domu – komentował gość Jedynki.
>>>Przeczytaj całą rozmowę
Profesor Lewicki uważa, że głosowano raczej przeciw kontrkandydatowi obecnego prezydenta niż za nim. Amerykanista ocenia, że Obama rozczarował wyborców, ale Mitt Romney niestety był kiepskim rywalem. Ostatecznie wyborcy nie widzieli powodu, żeby głosować za kimś nieznanym. Lewicki dodał, że w tym roku Partia Demokratów nie miała tak dobrych haseł, jak podczas poprzedniej kampanii, kiedy Obama wołał o zmianę i zapewniał o możliwościach Amerykanów, "yes, we can”. O słowach Obamy, że w Ameryce równi są wszyscy, czarni, biali, homoseksualni i heteroseksualni, powiedział, że to polityczne banały, które często pojawiają się przy takich okazjach.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz
agkm